Dużo zmieniło się od upalnego wieczoru, w którym drużyny rozpoczęły sezon przy Twardowskiego. Pogoni nie ma od dawna w europejskich pucharach, ale ma w składzie będącego w wysokiej formie Kamila Grosickiego. Górnika wpiera z kolei coraz mocniej Lukas Podolski, który do Szczecina nawet się nie pofatygował. Jan Urban zbudował w Zabrzu drużynę na miarę górnej połowy tabeli, która zamierzała zrewanżować się za porażkę 0:2 poniesioną latem.
Tym razem piłkarzom przyszło spotkać się w mrozie. W tych warunkach mieli za zadanie stworzyć rozgrzewające widowisko, ponieważ wizyta na stadionie była wyzwaniem dla wytrwałych. Zachęcały na pewno ostatnie wyniki obu drużyn. Górnik wygrał w trzech poprzednich meczach, a Pogoń w pięciu z ostatnich sześciu.
Już w 6. minucie Pogoń zdobyła prowadzenie 1:0. Sebastian Kowalczyk spokojnie pokonał Grzegorza Sandomierskiego z rzutu karnego. Jedenastka została podyktowana za faul bramkarza Górnika na Jeanie Carlosie Silvie. Powtarzała się więc sytuacja z meczu Pogoni z Lechią, w którym wcześnie Dusan Kuciak sfaulował Brazylijczyka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo w domu Messiego. Synowie idą w ślady gwiazdy
Po zmianie wyniku zaatakował Górnik i podniósł temperaturę pod bramką Pogoni. Szczecinianie byli momentami zagubieni, ale zawsze któryś z nich zdążył zablokować gospodarza. Dlatego Dante Stipica nie musiał prezentować skomplikowanych obron. W 25. minucie tylko wyglądało na to, że Pogoń przetrwała krytyczny fragment.
Kosta Runjaić nie był zachwycony tym co ogląda. Pogoń nie kontrolowała wydarzeń, dlatego musiała dwoić się i troić w obronie. Rozpaczliwych wślizgów, dynamicznych powrotów w wykonaniu szczecinian było aż za dużo. Na pewno ich prowadzenie nie było bezpieczne. W czasie doliczonym do pierwszej połowy Górnik doprowadził do remisu 1:1. Cała seria uderzeń zakończyła się wstrzeleniem Roberta Dadoka, które odbiło się pechowo od Luisa Maty i trafiło do sieci.
Pogoń nie zwyciężyła w Zabrzu od 2009 roku i także w niedzielę miała problem z energicznymi gospodarzami. W 50. minucie szczecinianie mieli olbrzymie szczęście, że nie przegrywali po strzale Bartosza Nowaka. Nie dziwiło, że to trener gości zaczął zmieniać po niespełna godzinie i wprowadził Michała Kucharczyka za Jeana Carlosa. Niewiele później wszedł Maciej Żurawski.
Mecz nieco wyrównał się, a Pogoń podniosła rękawicę rzuconą przez Górnika. W 70. minucie wicelider ekstraklasy przeprowadził szybki atak na połowie przeciwnika i odzyskał prowadzenie. Kamil Grosicki strzelił na 2:1 po podaniu Luki Zahovicia. Zabrzanie mieli do siebie ogromne pretensje za zgubienie piłki, a Portowcy byli blisko zwycięstwa.
Gospodarze nie pozwolili Pogoni na jego odniesienie. W 87. minucie Górnik ponownie doprowadził do remisu, a uderzenie na 2:2 oddał Adrian Gryszkiewicz po dośrodkowaniu Jesusa Jimeneza z lewego skrzydła. Podział punktów był sprawiedliwym rozstrzygnięciem, choć oznacza on hamowanie ostatnio zwyciężających ekip.
Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 2:2 (1:1)
0:1 - Sebastian Kowalczyk (k.) 6'
1:1 - Luis Mata (sam.) 45'
1:2 - Kamil Grosicki 70'
2:2 - Adrian Gryszkiewicz 87'
Składy:
Górnik: Grzegorz Sandomierski - Przemysław Wiśniewski, Rafał Janicki, Adrian Gryszkiewicz - Robert Dadok, Krzysztof Kubica (74' Jean Mvondo), Dariusz Stalmach (60' Adrian Dziedzic), Erik Janza - Lukas Podolski (84' Mateusz Cholewiak), Bartosz Nowak (84' Piotr Krawczyk) - Jesus Jimenez
Pogoń: Dante Stipica - Jakub Bartkowski, Konstantinos Triantafyllopoulos, Benedikt Zech, Luis Mata - Damian Dąbrowski - Jean Carlos Silva (53' Michał Kucharczyk), Kacper Kozłowski (60' Maciej Żurawski), Sebastian Kowalczyk, Kamil Grosicki (84' Mariusz Fornalczyk) - Luka Zahović (84' Paweł Stolarski)
Żółte kartki: Janicki, Gryszkiewicz, Podolski (Górnik) oraz Triantafyllopoulos, Dąbrowski, Zahović (Pogoń)
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)
Widzów: 10012
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Lech Poznań | 34 | 22 | 8 | 4 | 67:24 | 74 |
2 | Raków Częstochowa | 34 | 20 | 9 | 5 | 60:30 | 69 |
3 | Pogoń Szczecin | 34 | 18 | 11 | 5 | 63:31 | 65 |
4 | Lechia Gdańsk | 34 | 16 | 9 | 9 | 52:39 | 57 |
5 | Piast Gliwice | 34 | 15 | 9 | 10 | 45:37 | 54 |
6 | Wisła Płock | 34 | 15 | 3 | 16 | 48:51 | 48 |
7 | Radomiak Radom | 34 | 11 | 15 | 8 | 42:40 | 48 |
8 | Górnik Zabrze | 34 | 13 | 8 | 13 | 55:55 | 47 |
9 | Cracovia | 34 | 12 | 10 | 12 | 40:42 | 46 |
10 | Legia Warszawa | 34 | 13 | 4 | 17 | 46:48 | 43 |
11 | Warta Poznań | 34 | 11 | 9 | 14 | 35:38 | 42 |
12 | Jagiellonia Białystok | 34 | 9 | 13 | 12 | 39:50 | 40 |
13 | KGHM Zagłębie Lubin | 34 | 11 | 5 | 18 | 43:59 | 38 |
14 | Stal Mielec | 34 | 9 | 10 | 15 | 39:52 | 37 |
15 | Śląsk Wrocław | 34 | 7 | 14 | 13 | 42:52 | 35 |
16 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 34 | 7 | 11 | 16 | 36:56 | 32 |
17 | Wisła Kraków | 34 | 7 | 10 | 17 | 37:54 | 31 |
18 | Górnik Łęczna | 34 | 6 | 10 | 18 | 29:60 | 28 |
Czytaj także: Pogoń Szczecin jest mocna. Trzy gole, a szans na drugie tyle
Czytaj także: Filar Pogoni Szczecin był zaskoczony. "To było dziwne"