W ostatnich tygodniach dużo plotkuje się o przyszłości Paulo Sousy w reprezentacji Polski. Podobno Cezary Kulesza już ma plan, aby przy pierwszej możliwej okazji zastąpić go Stanisławem Czerczesowem. To trener, który w naszym kraju zyskał sympatię, gdy prowadził Legię Warszawa.
Rosyjski portal matchtv.ru postanowił zbadać temat u źródła. Czerczesow w swoim stylu skomentował medialne plotki.
- Nie lubię, gdy w powietrzu unosi się coś, co nie istnieje. Polska ma dobrego trenera, więc daj Boże, że zarówno nasza drużyna, jak i ich osiągnie swoje cele. Na temat pracy w reprezentacji Polski nikt ze mną o tym nie rozmawiał - przyznał.
ZOBACZ WIDEO: Ale sztuczka! Zobacz piękną bramkę z Ligi Mistrzów
Spekulacje na temat powierzenia Biało-Czerwonych ruszyły w momencie, gdy Czerczesow pojawił się na meczu Legia - Leicester w Lidze Europy. Wtedy Rosjanin miał okazję spotkać się z prezesem PZPN Cezarym Kuleszą.
- Widziano nas razem i wszyscy już wyciągają wnioski. To był pierwszy raz, kiedy się spotkaliśmy. Nawiasem mówiąc, mieszkaliśmy w tym samym hotelu, więc widziałem go także po meczu. Nie mieliśmy tematu do rozmowy. Jeśli mi wierzysz na słowo, to tak właśnie było. A jeżeli mi nie wierzysz, to co mogę na to poradzić? W jednej chwili jestem w jednej drużynie, za chwilę w innej, a w rzeczywistości jestem w Osetii i zajmuję się prywatnymi sprawami - dodał 58-latek.
Polska zagra z Rosją w barażach o mistrzostwa świata 2022. Czerczesow do niedawna prowadził kadrę naszego rywala i stąd tak duże zainteresowanie jego ewentualną pracą w Polsce.
Czerczesow dostał lukratywną ofertę >>
Rosyjskie media przerażone po losowaniu baraży >>