Oni nie zagłosowali na "Lewego". Absurd goni absurd

"To niesprawiedliwe". Ekspert mówi, dlaczego nie wolno winić Messiego po Złotej Piłce

Reprezentant Polski był jednym z głównych kandydatów do zdobycia Złotej Piłki za rok 2021. Nagroda finalnie trafiła w ręce Lionela Messiego, co wywołało masę kontrowersji.

W głosowaniu gwiazdor Paris Saint-Germain zdobył 613 punktów, a Robert Lewandowski 580. Dzieliły więc ich dokładnie 33 punkty. Czyich głosów zabrakło Polakowi, by odnieść sukces?

Już wszystko jasne. Opublikowano szczegółowe wybory dziennikarzy z całego świata. Widać już czarno na białym, komu może "podziękować" Lewandowski za brak kolejnego trofeum do kolekcji.

Trudno bowiem wytłumaczyć to, dlaczego polski snajper znalazł się poza czołową piątką w wyborach aż 27 dziennikarzy: z Brazylii, Kamerunu, Arabii Saudyjskiej, Belize, Argentyny, Bahrajnu, Bhutanu, Grecji, Grenady, Gwatemali, Boliwii, Kajmanów, Maroko, Kirgistanu, Liechtensteinu, Jordanii, Kazachstanu, Macedonii Płn., Omanu, Mozambiku, Uzbekistanu, Palestyny, Saint Kitts i Nevis, Sudanu, Turkmenistanu, Jemenu oraz Surinamu.

Jeden z nich - konkretnie Grigoriy Rtveladze z Uzbekistanu uznał, że Złotą Piłkę za rok 2021 powinien zdobyć Kylian Mbappe. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że na drugim miejscu znalazł się... Mason Mount. Tak, w jego opinii piłkarz Chelsea był lepszy od Roberta Lewandowskiego, który w klasyfikacji Rtveladze nie znalazł się nawet w czołowej piątce.

Na pewno nie zaskakuje za to wybór Enrique Wolffa z Argentyny. Ten na pierwszym miejscu umieścił rzecz jasna Lionela Messiego, w dalszej kolejności znaleźli się Karim Benzema, Cristiano Ronaldo, Luis Suarez i Pedri. Roberta Lewandowskiego w TOP5 brak.

- Głosowałbym na Lewandowskiego w 2020 roku, ale nie uważam, by teraz zasłużył na Złotą Piłkę - wyjaśnia Wolff. - Messi? Nawet gdyby nie wygrał Copa America, głosowałbym tak samo. Jest najlepszy i nie mam co do tego wątpliwości - tłumaczy swój wybór argentyński dziennikarz.

Maciej Iwański z TVP Sport najwięcej punktów przyznał Robertowi Lewandowskiemu, na kolejnych miejscach umieścił Jorginho, Lionela Messiego, Cristiano Ronaldo i Simona Kjaera. - Głosowałem na Roberta na pierwszym miejscu, bo doceniam go za te trzy gole na Euro. Na drugim umieściłem Jorginho ze względu na wygraną mistrzostw Europy i jego wkład w triumf. Na trzecim miejscu dałem Leo Messiego i taki moim zdaniem powinien być układ sił - tłumaczył Iwański dla WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).

Zobacz też: Zobacz, ile goli strzelił "Lewy", a ile Messi. Przepaść

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał w samo okienko! Komentator oszalał