Po środowym meczu derbowym z Evertonem (wygranym przez Liverpool FC 4:1) Mohamed Salah udzielał wywiadu dla Amazon Prime Video. Dziennikarz na koniec zadał pytanie o plebiscyt "France Football". - Zająłeś w tym roku siódme miejsce w Złotej Piłce...
Ale odpowiedzi się nie doczekał. Gdy tylko Salah usłyszał "Ballon d'Or", parsknął śmiechem i zaczął kręcić głową! - Bez komentarza - powiedział dwa razy napastnik Liverpoolu.
- Myślę, że w przyszłym roku będziesz wyżej, jeśli będziesz strzelać gole w takim tempie - próbował pocieszyć go reporter. - Miejmy nadzieję, nigdy nic nie wiadomo, dziękuję - zakończył rozmowę Salah, który był jednym z bohaterów derbów (zdobył w nich 2 bramki, a w tym sezonie Premier League ma na koncie najwięcej trafień - 13).
Egipcjanin najwyraźniej jest mocno poirytowany niską lokatą w plebiscycie. Nie zmieścił się nawet w trójce najlepszych zawodników z Premier League - Jorginho (Chelsea) był trzeci, N'Golo Kante (Chelsea) piąty, zaś Cristiano Ronaldo (Manchester United) szósty.
Werdykt jurorów (głosowali dziennikarze ze 185 krajów) wywołał w tym roku ogromne kontrowersje. Zawiedzeni mogą być zwłaszcza fani talentu Roberta Lewandowskiego. Mimo że Polak ma za sobą kapitalne miesiące (m.in. strzelił najwięcej goli w sezonie Bundesligi, zdobył z Bayernem mistrzostwo Niemiec, Superpuchar Niemiec i Klubowe Mistrzostwo Świata), nie wystarczyło to do końcowego sukcesu.
Lewandowski otrzymał w głosowaniu 580 pkt. - o 33 pkt. mniej od Lionela Messiego, który zgarnął trofeum po raz siódmy w karierze.
Zobacz wywiad z Salahem - pytanie o Złotą Piłkę od 2:20
Czytaj także: Piłkarz Bayernu z trudem powstrzymywał złość. "To nie ma sensu"
Czytaj także: Ojciec Messiego zabrał głos ws. Złotej Piłki. Co za reakcja!