"Moja pierwsza wizyta na Stadionie Narodowym. Co za miejsce! Nie mogę się doczekać jutra, POLSKA" - napisał Matty Cash w niedzielę na Twitterze, gdzie zamieścił zdjęcia z murawy szczęśliwego w ostatnich latach dla Biało-Czerwonych obiektu.
Nowy gracz w ekipie Paulo Sousy był pod dużym wrażeniem stadionu, na którym w poniedziałek reprezentacja Polski zmierzy się z Węgrami w eliminacjach MŚ 2022 (początek meczu o godz. 20:45).
Po wyjazdowej wygranej z Andorą (4:1) Polacy zapewnili sobie udział w barażach do przyszłorocznego mundialu. Wynik meczu z Węgrami może jednak mieć kluczowe znaczenie w kwestii ewentualnego rozstawienia podczas losowania par barażowych.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski szczerze o Złotej Piłce. "Są w tym momencie ważniejsze rzeczy"
24-letni Cash przeciwko Węgrom zadebiutuje w kadrze przed polską publicznością. Obrońca Aston Villi w pojedynku z Andorą - wszedł w 64. minucie - nie miał zbyt wielu okazji do pokazania swoich nieprzeciętnych umiejętności.
Jak zapowiedział, w poniedziałek da z siebie wszystko. - Mogę dać reprezentacji pasję, którą widać na boisku. Chyba też jakość mojej gry jest dobra, co było widać w Aston Villi. Za każdym razem, kiedy gram, chcę strzelić tak dużo bramek i zaliczyć tak dużo asyst jak to tylko możliwe. Jednocześnie chcę pomagać napastnikom, aby oni strzelali bramki - przyznał Cash na konferencji prasowej (więcej TUTAJ).
Moja pierwsza wizyta na Stadionie Narodowym, Co za miejsce! Nie mogę się doczekać jutra, POLSKA pic.twitter.com/gfUB9JUtOv
— Matty Cash (@mattycash622) November 14, 2021
Zobacz:
Czy Matty Cash zagra w meczu z Węgrami od 1. minuty? Paulo Sousa podjął decyzję