Polacy po październikowej wysokiej wygranej z Norwegią (5:1) liczyli, że w czwartek uda im się ograć Rumunów.
Jednakże gospodarze od początku starcia postawili się Biało-Czerwonym i w 33. minucie wyszli na prowadzenie. Wówczas płaskim uderzeniem z około 16 metrów Kacpra Tobiasza pokonał Eduard Radaslavescu.
Tuż przed przerwą w polu karnym rumuńskiej drużyny został sfaulowany Karol Struski. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem doprowadził do remisu.
Po zmianie stron polscy piłkarze walczyli o drugiego gola w tej potyczce, ale to rywale w 80. minucie zdobyli zwycięską bramkę. Wtedy to z rzutu wolnego uderzył Robert Mustaca, a futbolówka po drodze odbiła się od muru, co zupełnie zmyliło Tobiasza.
Rumunia - Polska 2:1 (1:1)
1:0 - Eduard Radaslavescu 33'
1:1 - Karol Struski 45+1' (k.)
2:1 - Robert Mustaca 80'
Czytaj też:
-> Polacy trenowali w nietypowych warunkach. Fatalna widoczność
-> Królewskie warunki reprezentacji Polski w Andorze. Cena za dobę zwala z nóg
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski ostro o polskim systemie szkolenia. "Nie mogę powiedzieć, że widać światełko w tunelu"