Zatrudnienie Jose Mourinho zostało przyjęte euforycznie przez kibiców Giallorossich. Portugalczyk w przeszłości poprowadził Inter Mediolan po zwycięstwo w Lidze Mistrzów, cieszy się uznaniem we Włoszech. Na pierwszych meczach sezonu było widać wzrost frekwencji na Stadio Olimpico, każdy ruch szkoleniowca był bacznie obserwowany przez rzymian.
Drużyna odpada jednak od grupki poważnych kandydatów do zdobycia mistrzostwa Włoch, a w poprzedniej kolejce przegrała 2:3 z beniaminkiem Venezią. Do tego doszły niepowodzenia w rywalizacji z FK Bodo/Glimt w Lidze Konferencji Europy. AS Roma poniosła klęskę 1:6 w Norwegii i ratowała remis 2:2 na Stadio Olimpico. Nie poradziła sobie w derbach z Lazio.
Dziennik "La Gazzetta dello Sport" przyjrzał się dotychczasowym osiągnięciom Jose Mourinho i obwinia go o złe wyniki rzymian. "Miesiąc miodowy" skończył się już jesienią, a trener znalazł się pod ostrzałem.
Zdaniem autora analizy, narzekanie na zbyt wąską i posiadającą za mało jakości kadrę "destabilizuje szatnię". Przerzucanie winy za niepowodzenia na piłkarzy nie podoba się również osobom zarządzającym klubem.
"La Gazzetta dello Sport" zwraca uwagę, że AS Roma ma najniższą średnią punktów od siedmiu lat. Lepiej niż Jose Mourinho na początku sezonu radzili sobie Rudi Garcia, Luciano Spalletti, Eusebio Di Francesco, Claudio Ranieri oraz Paulo Fonseca, a nawet Aurelio Andreazzoli.
Liderem zespołu Mourinho jest Lorenzo Pellegrini. Jako pozytywne postacie są wskazywani Rui Patricio i Stephan El Shaarawy, ale z drugiej strony podkreślany jest spadek formy Henricha Mchitarjana i rozczarowanie grą Matiasa Viny. "Mourinho nie rozwija piłkarzy i nie wprowadza młodych" - zarzuca trenerowi dziennik.
Czytaj także: Juventus był bezradny aż do doliczonego czasu
Czytaj także: Atalanta zaatakowała Sardynię "taranem"
ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek