Szalone cztery minuty przesądziły o wyniku na dnie. Debiut Przemysława Płachety w Premier League

Materiały prasowe / Norwich City / Na zdjęciu: Przemysław Płacheta
Materiały prasowe / Norwich City / Na zdjęciu: Przemysław Płacheta

Norwich City przegrało na własnym stadionie z Leeds United 1:2. Swoje pierwsze minuty w Premier League rozegrał Przemysław Płacheta, jednak nie zdołał wpłynąć na wynik. Gospodarze pozostają najgorszym zespołem w lidze.

To nie było porywające widowisko, a emocji do 56. minuty nie było w zasadzie żadnych. Ale czy można było robić sobie wielkie nadzieje, skoro rywalizowały ze sobą dwa zespoły ze strefy spadkowej?

Niekoniecznie. Tym niemniej, w rzeczonej 56. minucie spotkanie się rozkręciło. Bezproduktywny do tego momentu Raphinha wziął sprawy w swoje ręce, wymanewrował całą defensywę Norwich City i płaskim strzałem pokonał Tima Krula, który do tego momentu nie miał zbyt wiele pracy.

Wydawało się, że Leeds United pójdzie za ciosem, ale dosłownie chwilę później Norwich w prezencie otrzymało rzut wolny, precyzyjnie zacentrował Milot Rashica, a Andrew Omobamidele strzałem głową doprowadził do wyrównania.

ZOBACZ WIDEO: Gwiazdor Bayernu dał prawdziwy popis! Lewandowski i koledzy dumni

Tyle, że nie minęły dwie minuty, a ponownie na prowadzeniu byli goście. Tym razem fatalny w skutkach błąd popełnił Krul, przepuszczając piłkę do bramki po uderzeniu Rodrigo zza pola karnego. Strzał był mocny, natomiast Holender miał obowiązek złapać futbolówkę.

To były szalone cztery minuty. Ani wcześniej, ani później emocji było bardzo niewiele. Dość powiedzieć, że pomijając ten okres, można było się doliczyć jednej stuprocentowej sytuacji, jeszcze w pierwszej połowie, gdy Daniel James znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, minął go, ale strzelił za lekko i piłkę z linii bramkowej zdołał wybić obrońca Norwich. Było też parę uderzeń z dystansu, choć można było przyczepić się do ich jakości.

Dla Leeds jest to dopiero drugie zwycięstwo w tym sezonie, co pozwala opuścić strefę spadkową. Gorzej wygląda sytuacja Norwich, które w dotychczasowych meczach zdobyło zaledwie dwa punkty i jest najgorszym zespołem Premier League.

Debiut w angielskiej ekstraklasie zanotował Przemysław Płacheta, który wszedł na boisko w 88. minucie. Dostał mało czasu i nie zdołał wpłynąć na losy rywalizacji. Całe spotkanie na ławce przesiedział natomiast Mateusz Klich.

Norwich City - Leeds United 1:2 (0:0)
0:1 Raphinha 56'
1:1 Andrew Omobamidele 58'
1:2 Rodrigo 60'

Składy:

Norwich: Tim Krul - Andrew Omobamidele, Grant Hanley (88' Przemysław Płacheta), Ozan Kabak - Max Aarons, Mathias Normann, Kenny McLean, Milot Rashica - Joshua Sargent (77' Adam Idah), Teemu Pukki, Kieran Dowell (69' Christos Tzolis).

Leeds: Illan Meslier - Jamie Shackleton (71' Cody Drameh), Diego Llorente, Liam Cooper, Stuart Dallas - Raphinha, Kalvin Phillips, Pascal Struijk, Rodrigo (88' Tyler Roberts), Jack Harrison - Daniel James (77' Adam Forshaw).

Żółte kartki: McLean (Norwich) oraz Rodrigo, Harrison, Shackleton, Drameh (Leeds).

Sędzia: Anthony Taylor.

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Manchester City 38 29 6 3 99:26 93
2 Liverpool FC 38 28 8 2 94:26 92
3 Chelsea FC 38 21 11 6 76:33 74
4 Tottenham Hotspur 38 22 5 11 69:40 71
5 Arsenal FC 38 22 3 13 61:48 69
6 Manchester United 38 16 10 12 57:57 58
7 West Ham United 38 16 8 14 60:51 56
8 Brighton and Hove Albion 38 13 14 11 43:44 53
9 Leicester City 38 14 10 14 62:59 52
10 Wolverhampton Wanderers 38 15 6 17 38:43 51
11 Newcastle United 38 13 10 15 44:62 49
12 Crystal Palace 38 11 15 12 50:46 48
13 Brentford FC 38 13 7 18 48:56 46
14 Aston Villa 38 13 6 19 52:54 45
15 Everton 38 11 6 21 43:66 39
16 Southampton FC 38 9 12 17 43:68 39
17 Leeds United 38 9 11 18 42:79 38
18 Burnley FC 38 7 14 17 34:53 35
19 Watford FC 38 6 5 27 34:77 23
20 Norwich City 38 5 7 26 23:84 22

CZYTAJ TAKŻE:
Dwóch kibiców zatrzymanych po meczu Górnik - Zagłębie. Jeden z nich wbiegł na murawę
Kto agentem reprezentanta Polski? Trwa spór prawny, klub ma jasne stanowisko

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 2.0
31.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nareszcie doczekałem się debiutu Przemka w Premier League!