Pierwsza połowa należała do drużyny Kosty Runjaicia. W 24. minucie wynik otworzył Maciej Żurawski, który trafił do siatki po zamieszaniu w polu karnym Jagiellonii Białystok. Goście odpowiedzieli chwilę po tej sytuacji, Fiodor Cernych był autorem bramki wyrównującej.
W 41. minucie Luka Zahović zagrał do Kamila Grosickiego, który ruszył lewym skrzydłem i zdecydował się na uderzenie. Piłka była poza zasięgiem interweniującego Xaviera Dziekońskiego.
Radość 83-krotnego reprezentanta Polski nie trwała długo. Przed końcem pierwszej połowy Grosicki zgłosił kontuzję sztabowi szkoleniowemu i z grymasem bólu na twarzy zszedł do szatni. Kosta Runjaić wpuścił na boisko Rafała Kurzawę. Nie wiadomo, jak długo potrwa przerwa w grze gwiazdy Pogoni Szczecin. W drugiej odsłonie rezultat na 4:1 podwyższyli Sebastian Kowalczyk oraz Zahović.
Grosicki czekał dokładnie 10 lat i 337 dni na bramkę w PKO Ekstraklasie. Wychowanek wrócił do Pogoni przed rozpoczęciem sezonu 2021/22. 33-latek walczył o powołanie do kadry na listopadowe zgrupowanie, 31 marca zagrał po raz ostatni w narodowych barwach.
Czytaj także:
Jan Urban nie widział powodów do zmian. Tomasz Kaczmarek przyznał, czego zabrakło do wygranej
"Jesteśmy już blisko". Dwie kluczowe postaci Interu mają przedłużyć kontrakty
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego