Defensor Napoli nie owija w bawełnę przed meczem z Legią. "To mecz, który trzeba wygrać"

Getty Images / Giuseppe Maffia / Na zdjęciu: Kalidou Koulibaly
Getty Images / Giuseppe Maffia / Na zdjęciu: Kalidou Koulibaly

W czwartek stołeczni zagrają z SSC Napoli, które o dziwo po dwóch kolejkach Ligi Europy zajmuje ostatnie miejsce w tabeli grupy C. Kalidou Koulibaly stwierdził, że jego zespół musi być skoncentrowany. - To jedna z najsilniejszych grup - przyznał.

[tag=546]

Legia Warszawa[/tag] w Lidze Europy jest w dobrej sytuacji. Nie można tego powiedzieć o SSC Napoli. Zespół Luciano Spallettiego zremisował z Leicester City na wyjeździe i sensacyjne przegrał na swoim stadionie ze Spartakiem Moskwa.

W czwartek z drużyną Czesława Michniewicza będzie chciał więc wygrać. Kalidou Koulibaly zdaje sobie sprawę, że w najbliższym spotkaniu nie można stracić punktów. - Będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość, aby zwyciężyć - stwierdził na konferencji prasowej.

- To mecz, który trzeba wygrać. Wszystko po to, aby ukończyć grupę na pierwszym miejscu i awansować dalej. W lidze radzimy sobie bardzo dobrze, podczas gdy to w Europie potrzebujemy zwycięstwa, aby powalczyć o pierwsze miejsce - dodał.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań

W przeciwieństwie do Ligi Europy, SSC Napoli w Serie A radzi sobie świetnie. Azzurri po ośmiu kolejkach mają komplet punktów. Kalidou Koulibaly przyznał, że grupa C z Legią Warszawa, Spartakiem Moskwa i Leicester City to ogromne wyzwanie dla jego zespołu.

- To jedna z najsilniejszych grup, w jakich grałem. Spalletti dał nam dużo pewności siebie i przez to są wyniki. Ale w piłce nożnej zawsze musimy patrzeć w przyszłość, nie zatrzymywać się, ponieważ wiemy, że każda drużyna zwraca na nas większą uwagę - powiedział.

Spotkanie Legii Warszawa z SSC Napoli o godzinie 21:00. Transmisja w internecie będzie dostępna na płatnej platformie ViaPlay (miesięczny dostęp do usługi kosztuje 34 zł). Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Zobacz też:

Maciej Kmita: Złota Piłka zmienia się w "le cabaret". Znów zadrwią z Lewandowskiego? [OPINIA]
To miasto kocha Polaków, futbol i przestępczość. Tam zagra Legia

Źródło artykułu: