Maciej Kmita: Złota Piłka zmienia się w "le cabaret". Znów zadrwią z Lewandowskiego? [OPINIA]

Getty Images / Tom Weller/DeFodi Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Tom Weller/DeFodi Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Rację miał Raymond Domenech, pisząc, że Robert Lewandowski "nie urodził się w odpowiednim kraju". Potwierdzeniem tej tezy będzie przyznanie Złotej Piłki Karimowi Benzemie. Jeśli do tego dojdzie, plebiscyt "France Football" okaże się kompletną farsą.

Robert Lewandowski obiektywnie, na podstawie oficjalnych kryteriów, jest murowanym faworytem do Złotej Piłki 2021. Jeszcze kilka tygodni temu nic nie wskazywało na to, że ktokolwiek mu zagrozi. Teraz świat futbolu huczy od plotek, że 29 listopada w paryskim Theatre du Chatelet brylować ma Karim Benzema.

To nie tylko efekt nagłej eksplozji formy Francuza, ale przede wszystkim szeroko zakrojonej akcji jego otoczenia oraz francuskiego i madryckiego środowiska piłkarskiego, które, mówiąc wprost, lobbują za kandydaturą napastnika Realu. To miał na myśli Zbigniew Boniek, pisząc niedawno na Twitterze: "Wróbelki ćwierkają, że wiedzą, kto wygra Ballon d'Or 2021... Poczekamy i sprawdzimy".

O wyższości "Benza" nad Lewandowskim mówi dziś nie tylko, co zrozumiałe, Zinedine Zidane (więcej TUTAJ), ale też np. Ronaldo czy Samuel Eto'o. "Bez cienia wątpliwości moim kandydatem do Złotej Piłki jest Benzema. Najlepszy napastnik, poziom od 10 lat i przede wszystkim mistrz. Nie uważacie tak?" - zapytał niedawno na Instagramie Ronaldo.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego byś się nie spodziewał po trenerze Roberta Lewandowskiego

- Real może pochwalić się najlepszym napastnikiem na świecie, czyli Benzemą. Ludzie mogą dyskutować, ale to on jest na szczycie. Gdyby to zależało ode mnie, to Karim jest jednym z tych piłkarzy, którzy przez te wszystkie lata zasłużyli na "Złotą Piłkę" - to z kolei opinia Eto'o dla "AS-a".

Źle urodzony

Rację miał Raymond Domenech, nazywając Lewandowskiego przed Euro 2020 "gigantem, który nie urodził się w odpowiednim kraju". Były selekcjoner reprezentacji Francji miał na myśli to, że reprezentacja Polski nie jest dość mocna, by "Lewy" odnosił z nią sukcesy na arenie międzynarodowej. Teraz wiemy, że kapitan Biało-Czerwonych "cierpi" na tym nie tylko podczas mundialu czy Euro.

Urodzony w Anglii, Francji, Hiszpanii czy we Włoszech Lewandowski byłby uprzywilejowany w plebiscycie. W starciu z medialną machiną, którą wprawili w ruch Francuzi i Hiszpanie, Polak jest bez szans. "Lewy" może na własnej skórze przekonać się, że Złota Piłka to wybory mistera piłki. Konkurs piękności, a nie docenienie sportowych dokonań.

Polak nie ma za sobą równie mocnego zaplecza, a słowa poparcia niemieckich legend tracą moc przez barierę językową. Jeśli akcja "Złota Piłka dla Benzemy" się powiedzie, plebiscyt "France Football" zostanie ostatecznie skompromitowany, bo żaden piłkarz nie zasłużył w tym roku na Ballon d'Or bardziej od Lewandowskiego.

"Lewy" i długo, długo nikt

Kryteria są jasne. Głosujący mają kierować się aktualną formą nominowanych, ich sukcesami (drużynowymi i indywidualnymi), postawą na i poza boiskiem oraz całą dotychczasową karierą. W branym pod uwagę okresie, czyli od stycznia do teraz, najwięcej drużynowo i indywidualnie osiągnął "Lewy". Sięgnął po Klubowe Mistrzostwo Świata, mistrzostwo Niemiec i Superpuchar Niemiec. Do tego został królem strzelców Bundesligi, bijąc rekord Gerda Muellera, i jej Piłkarzem Sezonu. Zgarnął też Złotego Buta.

"L'Equipe" zdradził, że w finałowej trójce Złotej Piłki poza nim znajdą się Messi i Benzema, a nie np. Erling Haaland - król strzelców Ligi Mistrzów i drugi najlepszy strzelec świata po Lewandowskim. Dziennik należy jednak do tego samego wydawcy co organizujący plebiscyt "France Football", czyli Groupe Amaury, więc raczej nie ma mowy o chybionym strzale.

Co osiągnęli rywale "Lewego"? Messi po raz pierwszy od 2008 roku nie wygrał nic z Barceloną, ale za to poprowadził Argentynę do triumfu w Copa America. Był bohaterem finału, został królem strzelców turnieju i najlepszym piłkarzem mistrzostw Ameryki Południowej. Do tego pożegnał się z Hiszpanią, zdobywając tytuł króla strzelców La Ligi.

A Benzema? W minionym roku wygrał jedynie Ligę Narodów - mało prestiżowe rozgrywki, które UEFA powołała do życia z pobudek marketingowych w miejsce meczów towarzyskich. Z Euro 2020 pożegnał się w ćwierćfinale. W lidze jego Real musiał uznać wyższość Atletico, z Ligi Mistrzów Królewscy odpadli w półfinale, a z Pucharu Króla wyrzucił ich III-ligowiec.

Notowania Francuza skoczyły, bo świetnie wszedł w sezon 2020/21. W 11 meczach Realu strzelił 11 goli, a przy 7 asystował. Do tego zdobył dwie bramki w turnieju finałowym Ligi Narodów. Jego łączny dorobek to 13 trafień i 8 asyst w 16 meczach. Imponujący, ale nie na tle osiągów Lewandowskiego, który w 16 spotkaniach Bayernu i reprezentacji Polski strzelił 18 goli, a przy 4 asystował.

Benzema stara się teraz dotrzymać Lewandowskiemu kroku, ale na dłuższym dystansie nie ma z nim szans. W środowym meczu z Benfiką Lizbona (4:0) Polak zdobył, 53. bramkę w 2021 roku. Do tego od stycznia asystował przy 10 trafieniach kolegów. Dorobek Benzemy w tym czasie to 34 goli i 14 asyst. "Lewy" miał udział w 63 trafieniach drużyn klubowej i narodowej, a Francuz - 48.

Karim Benzema vs Robert Lewandowski w 2021 roku:

Karim BenzemaRobert Lewandowski
mecze 38 44
bramki 34 53
- w klubie 28 44
- w reprezentacji 6 9
asysty 14 10
- w klubie 12 8
- w reprezentacji 2 2
sukcesy drużynowe Liga Narodów UEFA Klubowe Mistrzostwo Świata
mistrzostwo Niemiec
Superpuchar Niemiec
sukcesy indywidualne brak król strzelców Bundesligi
Piłkarz Sezonu Bundesligi
Złoty But

Poza tym członkowie kapituły mają też kierować się "postawą piłkarza na i poza boiskiem". Tymczasem w środę przed wersalskim sądem ruszył proces ws. szantażowania Mathieu Valbueny sekstaśmą z jego udziałem. Jednym z oskarżonych jest właśnie Benzema, któremu grozi pięć lat pozbawienia wolności oraz grzywna w wysokości 75 tys. euro. Więcej TUTAJ. Natomiast na wizerunku Lewandowskiego dotąd nie pojawiła się żadna rysa.

Rok temu Groupe Amaury odwołała Złotą Piłkę ze względu na pandemię, choć podjęła tę decyzję, gdy wszystkie rozgrywki poza Ligue 1 ruszyły. Wtedy najmocniej ucierpiał na tym Lewandowski. Polak zdeklasował konkurencję - zgarnął wszystkie możliwe trofea i nagrody indywidualne - i bez cienia wątpliwości otrzymałby najbardziej pożądaną statuetkę w świecie futbolu.

Jeśli teraz plotki się potwierdzą i Złota Piłka faktycznie trafi do Benzemy, plebiscyt "France Football" ostatecznie okaże się farsą. Lewandowski już parę lat temu zadrwił z werdyktu kapituły, krótko kwitując swoje niskie (16.) miejsce w edycji 2016: "Le Cabaret". Teraz to jury może zadrwić z niego.

***

Gala Złotej Piłki odbędzie się 29 listopada. Piłkarza roku wybiorą wskazani przez "France Football" dziennikarze z krajów zrzeszonych w FIFA. Z Polski w jury zasiada komentator TVP Maciej Iwański.

"Lewy" znalazł się wśród nominowanych po raz szósty w karierze. Zadebiutował w plebiscycie "France Football" w 2013 roku i został wtedy sklasyfikowany na 13. miejscu. Dwa lata później był tuż za podium, ustępując jedynie Messiemu, Ronaldo i Neymarowi. W kolejnych edycjach zajmował dalsze lokaty: 9. (2017) i 16. (2016). W ostatniej (2019) zajął 8. pozycję.

Źródło artykułu: