Co za rozrzutność piłkarza Manchesteru United! Wydał fortunę na zabawkę dla córki

PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu:  Jesse Lingard
PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Jesse Lingard

Jesse Lingard wydał 40 tys. funtów (ponad 200 tys. zł) na... zabawkę dla swojej córki! Aż trudno uwierzyć, jaki prezent sprawił ukochanemu dziecku. Wiele osób może tylko pomarzyć o takich rarytasach.

"The Sun" donosi, że Jesse Lingard postanowił kupić swojej córce samochód-zabawkę. Kosztował on aż 40 tys. funtów (przeszło 200 tys. zł). Kosmicznie drogi prezent wręczył dziecku na urodziny.

Ten samochód jest pokryty... kryształami Svarowski Xirius. Jest ich na nim około 100 tysięcy! Złożenie takiego modelu zajmuje nawet dwa miesiące.

Prasa ujawnia, że model, jaki dostała Hope, to elektryczny Jaguar E-Type. Przed zakupem tego sprzętu, Lingard mógł go przetestować przez kilka dni.

Maksymalna prędkość tego pojazdu to 24 km/h. "Mirror" donosi, że ma on wyjątkowe wnętrze, ręcznie szyte skórzane siedzenia i spersonalizowaną tablicę rejestracyjną.

Zabawka kosztowała tyle samo, co samochód, którym obecnie jeździ Lingard. To dobitnie świadczy o jego rozrzutności.

Trwa ostatni rok kontraktu Lingarda z Manchesterem United. Jego tygodniowa pensja wynosi 75 tys. funtów.

Czytaj także:
> Niemcy zakpili z Lewandowskiego. Na końcu śmiali się oni
> Czas na Arkadiusza Milika? "10 goli to jest minimum"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań

Źródło artykułu: