W hicie kolejki eWinner II ligi zabrakło jednego. Swoje usłyszał prezydent

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Piotr Kwaśniewski
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Piotr Kwaśniewski

Jak przed laty, Cicha 6 znowu żyła. Mecz wicelidera eWinner II ligi Ruchu Chorzów z liderem Stalą Rzeszów zakończył się bez goli, z czego bardziej cieszyć mogą się gracze bieniaminka.

To było święto futbolu. Na trybunach i na murawie. Na Cichą przyjechał lider eWinner II ligi Stal Rzeszów, zespół, który raz przegrał w sezonie. Gospodarze - Ruch, pogromcy jeszcze nie znaleźli.

Już w piątek nie było biletów na spotkanie. Wielu chętnych na obejrzenie tej kapitalnie zapowiadającej się potyczki musiało zostać w domu i zobaczyć mecz w telewizji. W związku z tym swoje usłyszeli zarządzający Chorzowem, na czele z prezydentem miasta. Kibice od dawna domagają się nowego stadionu, ale takowego w najbliższym czasie na pewno nie będzie.

W 1. połowie lepiej prezentowali się chorzowianie. Ruch miał więcej z gry, ale okazji kreował sobie niewiele. Piłka znalazła się nawet w bramce gości, ale uderzający głową Daniel Szczepan był na spalonym. Ten sam zawodnik miał okazję w 25. minucie, ale jego strzał sprzed pola karnego odbił Wiktor Kaczorowski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Kibice Realu pytają czy to Cristiano Ronaldo?

Rzeszowianie poważnie Niebieskim zagrozili w 40. minucie. Jakub Bielecki okazał się lepszy w sytuacji sam na sam z Andreją Prokiciem. Golkiper chorzowian uratował zespół chwilę po przerwie, kiedy odbił strzał z bliska Damiana Michalika.

W tej części gry to Stal miała więcej z gry. Goście dążyli do wygranej, Ruch się cofnął i sporadycznie zagrażał rzeszowianom. Przyjezdni mieli kilka szans, ale nie byli w stanie pokonać Bieleckiego.

Potyczka zakończyła się remisem i w tabeli eWinner II ligi nic się nie zmieniło. Stal jest liderem, Ruch jest 2. W sobotę swój mecz zremisowały goniące czołową dwójkę Motor Lublin i Chojniczanka Chojnice.

Ruch Chorzów - Stal Rzeszów 0:0

Składy:

Ruch Chorzów: Jakub Bielecki - Tomasz Wójtowicz (79' Kacper Będzieszak), Konrad Kasolik (36' Tomasz Dyr), Filip Nawrocki, Bartłomiej Kulejewski, Przemysław Szkatuła (69' Marcin Kowalski) - Łukasz Janoszka, Tomasz Neugebauer, Michał Mokrzycki (79' Piotr Wyroba), Tomasz Foszmańczyk (69' Filip Żagiel) - Daniel Szczepan.

Stal Rzeszów: Wiktor Kaczorowski - Dominik Marczuk, Krystian Wrona, Łukasz Góra, Piotr Głowacki - Krzysztof Danielewicz (78' Dawid Olejarka), Bartłomiej Poczobut, Bartosz Wolski - Damian Michalik (78' Rafał Maciejewski), Patryk Małecki, Andreja Prokić (87' Mariusz Sławek).

Żółte kartki: Szczepan, Będzieszak (Ruch) oraz Wrona, Głowacki (Stal).

Sędzia: Marek Opaliński (Legnica).

Widzów: 7886 (komplet).

***

W pozostałych niedzielnych meczach również szwankowała skuteczność drużyn. Sokół Ostróda dopiero w 11. kolejce zdobył jakikolwiek punkt i zremisował bezbramkowo ze Śląskiem II Wrocław. Pewną niespodzianką jest zwycięstwo 1:0 Pogoni Siedlce z KKS-em 1925 Kalisz. Ma czego żałować Garbarnia Kraków, która najpierw trafiła do odpowiedniej bramki, a niewiele później wbiła sobie gola samobójczego i zremisowała 1:1 z Lechem II Poznań.

Śląsk II Wrocław - Sokół Ostróda 0:0

Pogoń Siedlce - KKS 1925 Kalisz 1:0 (0:0)
1:0 - Miłosz Przybecki 73'

Lech II Poznań - Garbarnia Kraków 1:1 (0:0)
0:1 - Michał Feliks 86'
1:1 - Jakub Banach (sam.) 90'

Czytaj także:
Piach w trybach Korony Kielce. Nie pomogło jej prowadzenie
Akcja i reakcja w Pruszkowie. Radunia mistrzem riposty

Źródło artykułu: