Za Legią Warszawa już drugi mecz w fazie grupowej Ligi Europy. Mistrzowie Polski są jedną z największych sensacji tych rozgrywek. Legia w czwartek wygrała z Leicester City 1:0 i z dorobkiem 6 punktów jest liderem grupy C LE. Spotkanie z Lisami z wysokości trybun oglądał Stanisław Czerczesow.
To były trener Legii Warszawa i selekcjoner reprezentacji Rosji. Od czasu zakończenia Euro 2020 jest bezrobotny. Jego obecność w Warszawie wywołała lawinę spekulacji. Według plotek Czerczesow łączony jest to z Legią, to z reprezentacją Polski, choć w obu przypadkach nie ma tematu zmiany trenerów.
Plotki podsyciło zdjęcie, na którym widać było, że Czerczesow mecz ogląda w towarzystwie prezesa PZPN, Cezarego Kuleszy. Do tych spekulacji odniósł się sam szef piłkarskiej federacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co wyczyniał piłkarz PSG? Trening "na Neymara"
- To było przypadkowe, chociaż miłe spotkanie. Trenera zaprosił na mecz prezes Dariusz Mioduski. Siedzieliśmy obok siebie, porozmawialiśmy, bo znam język rosyjski więc nie było kłopotu z komunikacją. Zauważyłem, że trener Czerczesow bardzo mocno żyje przeszłością, lubi wspominać, a Legia jest blisko jego sercu. Mogę powiedzieć, że to sympatyczny facet - powiedział Kulesza.
Prezes PZPN dodał, że Paulo Sousa może liczyć na jego pełne wsparcie i nie ma tematu zmiany selekcjonera. Do plotek odniósł się również Czerczesow. Swoją obecność w Warszawie tłumaczył tym, że ma dużo wolnego czasu i zawsze czuje się tu dobrze.
Od prezesa Dariusza Mioduskiego dostał zaproszenie na rewanżowy mecz ze Spartakiem, który odbędzie się w grudniu. - Nikt nie wie, co będę wtedy robił, może będę pracował w jakiejś reprezentacji albo klubie? - powiedział były selekcjoner reprezentacji Rosji.
Czytaj także:
Ale kasa! Tak Legia zarabia na LE
"Chwilo trwaj!". Czesław Michniewicz dał lekcję Brendanowi Rodgersowi