Liga Mistrzów: festiwal rzutów karnych w Sewilli. Reprezentant Polski zadebiutował

PAP/EPA / JOSE MANUEL VIDAL / Na zdjęciu: Jules Kounde i Karim Adeyemi
PAP/EPA / JOSE MANUEL VIDAL / Na zdjęciu: Jules Kounde i Karim Adeyemi

Sędzia Aleksiej Kulbakow podyktował aż cztery rzuty karne w spotkaniu Sevilli z Red Bullem Salzburg (1:1). Zespół Kamila Piątkowskiego mógł wywieźć korzystny wynik Estadio Ramon Sanchez Pizjuan.

Już w 13. minucie wtorkowej rywalizacji arbiter wskazał na wapno po faulu na Karimie Adeyemim. Reprezentant Niemiec chciał sam wymierzyć sprawiedliwość, lecz fatalnie przestrzelił.

Chwilę później Adeyemi znowu odegrał ważną rolę. Do piłki ustawionej na 11. metrze podszedł Luka Sucić. Chorwacki pomocnik zupełnie zmylił bramkarza, który rzucił się w przeciwny róg.

Aleksiej Kulbakow w 37. minucie podyktował jeszcze jeden rzut karny dla Austriaków, po raz trzeci faulowany był Adeyemi. Sucić został wyznaczony do strzału, ale trafił w słupek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol

Przed zejściem do szatni Youssef En Nesyri przewrócił się w polu karnym. Ivan Rakitić zamienił "jedenastkę" na bramkę i w ten sposób doprowadził do wyrównania. Po zmianie stron En Nesyri chciał wymusić faul, lecz sędzia Kulbakow nie dał się nabrać. Marokańczyk obejrzał drugą żółtą kartkę i został wyrzucony z boiska.

W drugiej połowie wynik nie uległ już zmianie, Sevilla FC zremisowała 1:1 z Red Bullem Salzburg. Trener Matthias Jaisle w 51. minucie dał szansę Kamilowi Piątkowskiemu, obrońca reprezentacji Polski zadebiutował w elitarnej Lidze Mistrzów.

Sevilla FC - Red Bull Salzburg 1:1 (1:1)
0:1 - Luka Sucić (k.) 21'
1:1 - Ivan Rakitić (k.) 42'

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Lille OSC 6 3 2 1 7:4 11
2 Red Bull Salzburg 6 3 1 2 8:6 10
3 Sevilla FC 6 1 3 2 5:5 6
4 VfL Wolfsburg 6 1 2 3 5:10 5

Czytaj także:
"To nie jest wymówka". Włosi wiedzą, czemu Wojciech Szczęsny popełnia błędy
Robert Lewandowski odjechał konkurencji. Ma gigantyczną przewagę

Komentarze (0)