Kolejna przegrana beniaminka z Kluczborka - relacja z meczu MKS Kluczbork - Motor Lublin

MKS Kluczbork przegrał rywalizację z Motorem Lublin o pierwsze ligowe zwycięstwo 0:2. Dla podopiecznych trenera Grzegorza Kowalskiego była to już czwarta porażka w sezonie, a trzecia przed własną publicznością. Bramki dla Motoru Lublin strzelali Marcin Popławski i Wojciech Białek.

W 8 minucie pierwszy strzał na bramkę gospodarzy zza pola karnego oddał Damian Niemczyk, ale tylko nad poprzeczką. W odpowiedzi po drugiej stronie prawy obrońca Kluczborka, Adam Orłowicz zszedł do środka, ale jego strzał lewą nogą z 17 metrów został zablokowany. Chwilę później o swoim pobycie na boisku przypomniał również Waldemar Sobota. Napastnik również strzelał z dystansu, ale niecelnie.

W 17 minucie MKS miał pierwszą dobrą okazję aby wyjść na prowadzenie. Rafał Niziołek otrzymał futbolówką ze środka pola na prawe skrzydło i uderzył od razu prawą nogą. Skrzydłowy mierzył na krótki słupek, ale przestrzelił.

Z drugiej strony błąd miejscowych zawodników zakończył się stratą piłki na 30 metrze. Przejął ją Wojciech Białek, ale uderzył parę centymetrów obok bramki. W 22 minucie z lewej strony na środek schodził Arkadiusz Półchłopek. Przewracając się zdołał jeszcze oddać strzał z 18 metrów, ale było to zbyt słabe by pokonać Roberta Mioduszewskiego.

W 27 minucie piłkarze Motoru wyszli na prowadzenie. Wojciech Białek ze środka pola podał na lewą stronę do Marcina Popławskiego, a ten z pierwszej piłki od razu uderzył lewą nogę w długi słupek bramki Krzysztofa Stodoły.

W pierwszej połowie gospodarze dążyli do wyrównania, ale z ich ataków nic nie wynikało. Przed zejściem do szatni okazję miał jeszcze Wojciech Białek, ale tym razem uderzył znów niecelnie.

Po zmianie stron znów pierwszą okazję miał Adam Orłowicz. Jego próba uderzenia z prawej strony została zablokowana. Dobijał jeszcze Waldemar Sobota, ale miał zbyt mało czasu, aby przygotować się do bardziej precyzyjnego strzału. Po drugiej stronie miejscowych uratowało spojenie słupka z poprzeczką. Po jednym z fauli na 30 metrze z lewej strony, futbolówkę ustawił sobie Marcin Syroka. Kopnął mocno prawą nogą, ale pomylił się o centymetry.

W 61 minucie Waldemar Sobota z 17 metrów strzelił metr obok lewego słupka. Chwilę później napastnik MKS-u został sfaulowany tuż za polem karnym. Po rzucie wolnym Marcel Surowiak i Kamil Nitkiewicz przeskoczyli nad futbolówką, a sam poszkodowany uderzył ale zbyt słabo by doprowadzić do wyrównania.

Z drugiej strony goście zdobyli drugiego gola ustalając wynik spotkania. Po podaniu z prawego skrzydła wzdłuż bramki, z bliskiej odległości piłkę do siatki wpakował Wojciech Białek. Po tym trafieniu gracze MKS-u próbowali się podnieść, ale honorowego trafienia nie udało się ustrzelić. Prowadzący do regulaminowego czasu gry doliczył jeszcze 4 minuty, jednak wynik się już nie zmienił.

MKS Kluczbork - Motor Lublin 0:2 (0:1)

0:1 - Popławski 27'

0:2 - Białek 74'

Składy:

MKS Kluczbork: Stodoła - Orłowicz, Odrzywolski, Jagieniak, Stawowy (Adamczyk 73') - Niziołek (Szczepaniak 46'), Surowiak, Kazimierowicz (Kamil Król 76'), Nitkiewicz - Sobota, Półchłopek.

Motor Lublin: Mioduszewski - Falisewicz, Maciejewski, Białek, Wojdyga - Oziemczuk (78' Iracki), Żmuda, Niemczyk, Rafał Król - Popławski (65' Hempel), Syroka (75' Budzyński).

Żółte kartki: Surowiak, Kazimierowicz (MKS) - Maciejewski, Syroka (Motor)

Sędzia: Grzegorz Stęchły (Jarosław).

Widzów: 2500 (gości 0)

Piłkarz meczu: Wojciech Białek

Źródło artykułu: