Na PGE Narodowym gola dla "Synów Albionu" zdobył Harry Kane, dla którego było to piąte trafienie w trwających eliminacjach mistrzostw świata.
Snajper Tottenhamu Hotspur ma teraz tylko jedną bramkę mniej niż "Lewy". Dobra wiadomość jest jednak taka, że Polak wciąż ma w zasięgu wszystkich konkurentów. Prowadzący Memphis Depay i Aleksandar Mitrović pokonywali bramkarzy rywali tylko o jeden raz więcej, zaś Eran Zahavi ma identyczny dorobek jak napastnik Bayernu Monachium. Obaj zdobyli pół tuzina goli.
Dla Damiana Szymańskiego, który w doliczonym czasie dał nam wyrównanie, była to pierwsza bramka w kwalifikacjach.
Świetną okazję do poprawienia wyniku Robert Lewandowski będzie miał 9 października. Wtedy reprezentacja Polski podejmie San Marino.
Czytaj także:
Zamieszanie wokół Dawida Kownackiego. Zagrał w klubie, choć nie pojechał na kadrę. Znamy przyczynę
Robert Lewandowski w tęczowej opasce? Kapitan reprezentacji Polski zajął jasne stanowisko
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie można się nie wzruszyć. Reakcja ojca znanego piłkarza mówi wszystko