W czwartek o godz. 20:45 reprezentacja Polski zmierzy się na PGE Narodowym z Albanią w ramach el. do mistrzostw świata, które pod koniec przyszłego roku odbędą się w Katarze. Piłkarze Paulo Sousy muszą to spotkanie wygrać, ale pewni siebie do Warszawy przyjechali także rywale.
- Piłkarze wyjdą na boisko z myślą o wygranej, dadzą z siebie 100 procent. Mamy szacunek dla każdego przeciwnika, ale nikogo się nie boimy - podkreślił na konferencji prasowej selekcjoner Edoardo Reja.
Jaki plan ma Włoch na najbliższy mecz? - Nie wolno nam popełniać błędów. Musimy uważać, aby nie tworzyć wolnych przestrzeni i uważać na ich kontrataki - dodał były trener Napoli, Lazio czy Atalanty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rośnie nowa gwiazda futbolu. Przepiękny gol!
Podczas spotkania z dziennikarzami nie mogło zabraknąć pytania o specjalne krycie najlepszego piłkarza 2020 roku - Roberta Lewandowskiego. - Musimy być bardzo dobrze zorganizowani, aby kryć Lewandowskiego, zwłaszcza w polu bramkowym. Jeden zawodnik to za mało, ale musimy dobrze bronić jako grupa, może umieścimy drugiego piłkarza w pobliżu Lewego. Nie możemy dać mu miejsca, bo on nigdy nie wybacza. Mam nadzieję, że nie będzie grał tak jak w klubie, ale i tak jest bardzo niebezpiecznym zawodnikiem z niezwykłymi cechami - zaznaczył Reja.
Okazuje się, że Włoch, który przejął Albanię w kwietniu 2019 roku, dobrze zna się z selekcjonerem Polaków. - Mam dobre relacje z trenerem Sousą. Wiem, że nie radził sobie dobrze na mistrzostwach Europy, ale trudno jest wejść do reprezentacji. Mam nadzieję, że dokona właściwych wyborów, ale po meczu z nami - podkreślił 75-latek.
Albańczycy w eliminacyjnej grupie plasują się oczko wyżej od Polaków. Na wiosnę zawodnicy Reji zdobyli 6 punktów po zwycięstwach nad Andorą i San Marino.
Czytaj też:
-> Paulo Sousa zapowiada debiut. "Ma dużą szansę wejść z ławki"
-> Cristiano Ronaldo wściekł się po zachowaniu rywala. To mogła być czerwona kartka dla Portugalczyka!