Milion euro za sam awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej przeszedł koło nosa Lecha Poznań. Dodatkowo za każde zwycięstwo w fazie grupowej, klub otrzymałby 140 tysięcy euro. Za remis kwotę o połowę niższą. Kolejorz straci również na sprzedaży powierzchni reklamowej. Brak awansu do Ligi Europejskiej odbiera im bowiem pewne możliwości przetargowe. Prezes Lecha Andrzej Kadziński już wcześniej policzył, ile jego klub może stracić w przypadku odpadnięcia z Ligi Europejskiej. Dlatego podkreślał, że awans w meczu z Club Brugge jest gwarantem dalszego rozwoju klubu.
Stracą również na wartości piłkarze Lecha. Podczas meczu w Belgii na stadionie było obecnych 25 skautów. Ceny Polaków w przypadku awansu poszłyby do góry. W obecnej sytuacji mamy tendencję odwrotną. Również same propozycje dla zawodników nie będą już tak atrakcyjne. Poza pieniędzmi Lech straci również przywileje. Przed meczem w Belgii Lech miał prawie 12 punktów w klasyfikacji UEFA. Brakowało mu zaledwie 0,3 pkt. aby być rozstawionym podczas losowania grupowego. O takich przywilejach w przypadku zakwalifikowania się do europejskich pucharów w przyszłym sezonie, Lech może zapomnieć.
