Legenda Barcelony smutna po odejściu Messiego. "To będzie trudne"

PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Lionel Messi
PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Lionel Messi

Radość w Paryżu, smutek w Barcelonie. Leo Messi we wtorek oficjalnie został piłkarzem PSG, z którym chce wygrać Ligę Mistrzów. Wiele osób w Hiszpanii wciąż nie może pogodzić się z tą decyzją.

To był najgłośniejszy transfer w XXI wieku. Lionel Messi po 21-latach opuścił Barcelonę,    której jest prawdziwą legendą. Do stolicy Katalonii trafił jako 13-latek w 2000 roku. Cztery lata później zadebiutował w pierwszym zespole, a od czasów Pepa Guardioli, był fundamentalnym piłkarzem Blaugrany. Wydawało się, że związek Messiego i Barcelony będzie trwał do końca kariery Argentyńczyka. Nic z tego (więcej przeczytasz TUTAJ).

Wielu kibiców wciąż jest w szoku, że ich kapitan z dnia na dzień zmienił barwy klubowe. Z podobnym problemem borykają się także legendy klubu z Camp Nou.

- Trudno będzie oglądać go w innej koszulce. Nie wiem, czy niespodzianka to odpowiednie słowo. Leo reprezentował Barcelonę przez wiele lat. Czasem życiem rządzą okoliczności. To sytuacja, z którą po prostu trzeba sobie poradzić - powiedział Andres Iniesta (cytat za barca.com).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: prezentacja jak z horroru! Tak klub pochwalił się nową gwiazdą

Były pomocnik Barcelony uważa, że nie prędko w świecie futbolu lub tym bardziej w Dumie Katalonii pojawi się piłkarz pokroju Messiego.

- Jako piłkarz Leo przekroczył każdą granicę. Nie widziałem takiego zawodnika jak on i myślę, że nie zobaczę. Zobacz, co robił przez tak długi czas - dodał .

Messi łącznie rozegrał w Barcelonie 778 meczów. Odniósł 542 zwycięstwa (70 procent), zanotował 142 remisy (18 procent) i poniósł 94 porażki (12 procent). Jest najbardziej utytułowanym graczem w historii klubu. W trakcie kariery na Camp Nou sięgnął też po wiele trofeów indywidualnych, z 6 Złotymi Piłkami na czele.

Zobacz także: Messi zdetronizował Lewandowskiego! Takiego transferu jeszcze nie było

Źródło artykułu: