Bruk-Bet Termalica Nieciecza przegrała 0:1 (0:1) z Jagiellonią Białystok w wyjazdowym meczu 3. kolejki PKO Ekstraklasy. Tym samym ekipa ta poniosła pierwszą porażkę w tym sezonie. - Wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie. To się potwierdziło - nie krył trener Mariusz Lewandowski podczas konferencji prasowej.
- Staraliśmy się grać w piłkę, jako pierwsi strzelić gola i przejąć inicjatywę. Wydaje mi się, że w pewnym okresie pierwszej połowy to nam się udawało. Jeden błąd spowodował jednak, że straciliśmy głupią bramkę. Po tym ciężko było nam rozmontować bardzo dobrze grającą obronę gospodarzy - dodał 42-latek.
- Wyjeżdżamy stąd z zerowym dorobkiem. Musimy popatrzeć na swoje błędy. Kreujemy sytuacje, stwarzamy je, chociaż dziś ich nie było tak dużo, ale też jeden czy dwa błędy powodują, że rywale strzelają nam gole. Musimy zachować większą koncentrację aby tych błędów nie popełniać - podkreślił dalej Lewandowski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi
Jeden z dziennikarzy zapytał Lewandowskiego jaki był powód tego, że Termalica miała znacznie mniej okazji do strzelenia gola niż w poprzednich meczach. - Jagiellonia jest naprawdę dobrze zorganizowana w defensywie. Ma obronę na tak wysokim poziomie, że trzeba było się naprawdę "nagimnastykować" aby jakieś sytuacje stworzyć - usłyszał w odpowiedzi.
- Wierzę w ten zespół i w to co robimy, że to przyniesie korzyść. Rozwijamy się. Niektórzy zawodnicy dopiero zdobywają też doświadczenie na tym poziomie. Jak najszybciej chcemy jednak wejść na wyższy poziom. Nie zawsze będziemy dominować, ale na pewno chcemy realizować to co sobie stwarzamy - zakończył były reprezentant Polski.