Nowa praca legendy polskiej piłki. Rezygnuje z lukratywnego zajęcia

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Marek Citko
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Na zdjęciu: Marek Citko

Marek Citko przestał być agentem piłkarskim. Teraz będzie skautem w klubie na czwartym poziomie rozgrywkowym. Ma też pomagać prezydentowi Stalowej Woli w prowadzeniu lokalnej Stali.

W tym artykule dowiesz się o:

Marek Citko jako piłkarz zasłynął występami w Widzewie Łódź, warszawskiej Legii i reprezentacji Polski. Z tym pierwszym klubem zagrał nawet w Lidze Mistrzów. Po zakończeniu kariery zabrał się za bycie menedżerem piłkarskim, był też biznesmenem oraz politykiem. Z różnym powodzeniem.

Ostatnio pisaliśmy, że Jarosław Niezgoda, którego reprezentował, złożył do prokuratury zawiadomienie, iż ktoś podrobił dokument z jego podpisem, który był używany podczas transferu tego piłkarza z Legii do Portland Timbers. Dokument był pełnomocnictwem od Citki dla amerykańskiego menedżera pracującego przy tym transferze. Więcej TUTAJ.

W PZPN trwa spór między Niezgodą a Citką. Były piłkarz Legii zerwał umowę z menedżerem, zarzucając mu brak zaangażowania. Z kolei Citko żąda od piłkarza uregulowania kwoty, która ma mu się należeć za pracę na jego rzecz.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo

W 2016 roku Citko zasłynął sprowadzeniem do Wisły Kraków Jakuba Meresińskiego, oszusta, skazanego już za okradanie Białej Gwiazdy. Nic dziwnego, że kariera Citki-menedżera piłkarskiego nie należała ostatnio do najbardziej udanych.

Nie lepiej 10-krotny reprezentant Polskki radził sobie w polityce. W 2014 zdobył mandat radnego Sejmiku Województwa Podlaskiego z listy Prawa i Sprawiedliwości. W wyborach w 2018 roku Citko otrzymał w wyborach 4 981 głosy i musiał pożegnać się z fotelem radnego.

Pomocną dłoń do byłego piłkarza wyciągnął Lucjusz Nadbereżny, członek PiS i prezydent Stalowej Woli. Początkowo na konferencji w czerwcu prezydent przedstawił Citkę jako doradcę ds. sportowych.

"Zadaniem Marka Citki ma być budowanie ambicji sportowych w stalowowolskiej piłce nożnej oraz wykorzystanie potencjału Podkarpackiego Centrum Piłki Nożnej. Rozmowy w tej sprawie miały trwać od dwóch miesięcy" - relacjonował portal stalówka.net.

Ale w związku nowelizacją ustawy o pracownikach samorządowych z 2017 roku, która zakazuje zatrudniania na etatach samorządowych asystentów i doradców, Nadbereżny musiał poszukać Citce innego stanowiska.

Jeszcze pod koniec czerwca Citko w Kanale Sportowym zarzekał się, że będzie tylko doradcą prezydenta Stalowej Woli, a na pewno nie będzie dyrektorem sportowym w Stali.

Tymczasem lokalne stowarzyszenie Nasze Miasto ze Stalowej Woli poprosiło zarówno władze miasta, jak i klub, co właściwie i w jakim charakterze robi dla nich Citko. Przedstawiciel magistratu odpisał: "Pan Marek Citko będzie doradzał Prezydentowi Miasta Stalowej Woli w zakresie spraw sportowych. Dodatkowo informuję, że Pan Marek Citko nie jest pracownikiem Urzędu Miasta Stalowej Woli".

Z kolei Andrzej Zieliński, prokurent, zarządzający aktualnie Stalą Stalowa Wola przyznał, że "pan Marek Citko został zatrudniony w STAL Stalowa Wola PSA od dnia 1 lipca 2021 r. do dnia 30 czerwca 2022 r. na podstawie umowy cywilnoprawnej jako Skaut".

Marek Citko, jako pracownik klubu piłkarskiego - zgodnie z przepisami PZPN - nie mógłby pracować jako pośrednik transferowy. Ale jak poinformowali nas przedstawiciele piłkarskiej centrali,  Citko nie wpisał się na sezon 2021/2022 na listę aktywnych pośredników.

Czym Citko będzie zajmować się w Stalowej Woli? Były piłkarz odmówił rozmowy z dziennikarzem WP SportoweFakty, ale potwierdził, że będzie pracował w Stali Stalowa Wola. Również prokurent Stali Andrzej Zieliński potwierdził, że Citko będzie skautem w klubie z Podkarpacia, ale odmówił odpowiedzi na pytanie, jaki będzie zakres obowiązków nowego pracownika.

Stal Stalowa Wola w sezonie 2021/2022 będzie występować grupie IV III ligi, czyli ina czwartym szczeblu rozgrywkowym. Jak wynika z Krajowego Rejestru Sądowego, na koniec 2020 roku klub miał 1,9 mln zł straty.

Źródło artykułu: