W czwartym meczu kontrolnym mistrzowie Niemiec podejmowali SSC Napoli. 45 minut po stronie gospodarzy rozegrał Robert Lewandowski. Julian Nagelsmann przemeblował prawie cały skład w drugiej połowie, na boisku pojawiła się młodzież.
Neapolitańczycy pewnie wygrali z Bayernem Monachium (3:0) po trafieniu Zinedine'a Machacha i dwóch bramkach Victora Osimhena. - Przygotowania nie są łatwe, ostatnio mieliśmy wymagających rywali. Nie wygraliśmy w czwartym meczu i to na pewno nie jest dobre - mówił Nagelsmann na antenie "RTL".
- Trzeba wziąć pod uwagę, że w pierwsza połowa była przyzwoita. Byliśmy wyraźnie lepszą drużyną, ale w końcówce nie mieliśmy już zbyt wielu sytuacji. W drugiej połowie strzeliliśmy właściwie trzy gole samobójcze - trener skrytykował grę młodych obrońców Bayernu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi
34-latek dostrzegł poprawę w porównaniu do poprzednich sparingów. - Dzisiaj mieliśmy większą kontrolę nad grą. Cieszymy się, że kadrowicze wrócili do nas. W poniedziałek po raz pierwszy spotkamy się w komplecie - podsumował.
Szkoleniowiec odniósł się także do sytuacji Kingsleya Comana, który zszedł z kontuzją w 9. minucie. - Obecnie ma poobijane żebra. Mam nadzieję, że to nic dramatycznego - uzupełnił Nagelsmann.
Przed Bayernem mecz 1. rundy Pucharu Niemiec z piątoligowym Bremer SV (6 sierpnia). Na inaugurację Bundesligi monachijczycy zagrają z Borussią M'Gladbach (13 sierpnia).
Czytaj także:
Rosyjskie media już pewne. "Krychowiak podpisał trzyletni kontrakt"
Jest porozumienie. Gwiazda Bundesligi przechodzi do Premier League