Mimo zwycięstwa 5:0 w poprzedniej kolejce w drużynie Jagiellonii Białystok nikt nie chodził z głową w chmurach. Trener Adrian Siemieniec stara się, by zawodnicy twardo stąpali po ziemi i "nie odlatywali" nawet po tak fenomenalnym występie, jak niespełna tydzień temu.
A przestawić trzeba się bardzo szybko, bo już w piątek Jagiellonia zagra równie ważne spotkanie w Mielcu.
- Każdy skrajny moment ma swoją specyfikę. Zarządzanie sukcesem i porażką są trudnymi procesami. Tonuję nastroje nie dlatego, żeby umniejszyć dokonania moich piłkarzy, tylko po to, by nie iść od ściany do ściany. Robiłem to samo, gdy zdobywaliśmy mistrzostwo Polski, wygrywaliśmy seriami, ale też wtedy, gdy przegrywaliśmy spotkania. Rozwój drużyny to proces, a wynik jest wyłącznie jego skutkiem. Cieszę się, że drużyna idzie do przodu, na boisku pokazuje wartości, które są dla mnie ważne. Początek poprzedniego meczu był wybitny pod kątem nastawienia. Chciałbym żebyśmy szli w tym kierunku, choć wiem, że nie będzie łatwo zawsze trzymać ten sam poziom - mówił trener Siemieniec na konferencji prasowej.
W teorii faworyt jest jeden. Każdy inny wynik niż zwycięstwo Jagiellonii będzie odebrany jako olbrzymia sensacja.
Swoje typy znajdziesz w Panelu Kibica
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny
- Jakiego spotkania się spodziewam? Sam jestem ciekaw jak trener Niedźwiedź podejdzie do meczu. Oglądałem ich ostatni mecz w Katowicach i był on otwarty, intensywny ze strony Stali, o czym świadczą statystyki, ale też sposób ich gry. Było z ich strony sporo otwartej gry zarówno w działaniach z piłką, jak i bez piłki - mówi Siemieniec.
- Wiadomo, że jesteśmy po wygranej 5:0, trener Niedźwiedź pewnie też ma swoje wnioski co do naszego spotkania. Stal będzie grać przed własną publicznością, więc zrobi wszystko, żeby wygrać, a czy to będzie otwarta gra z ich strony, czy Stal pokaże inną twarz i będzie zamknięta na własnej połowie, co już pokazywała... nie wiem. Ja muszę przygotować zespół na oba scenariusze i tak też pracujemy. Oczekujemy od siebie, że z jednym i drugim będziemy w stanie sobie poradzić - przyznał trener Jagiellonii.
Początek meczu Stal Mielec - Jagiellonia Białystok w piątek o godz. 18.