W czwartek 22 lipca o godz. 21 Pogoń Szczecin podejmie NK Osijek w meczu II rundy kwalifikacji Ligi Konferencji Europy. Losowanie nie oszczędziło polskiego klubu, ale... - Również u nas jest ono postrzegane jako bardzo niekorzystne jak na tak wczesną fazę rozgrywek - mówi nam dziennikarz Juraj Vrdoljak z portalu telesport.telegram.hr.
- Chorwacki klub wydaje się faworytem tego starcia. Ma bardzo zrównoważoną drużynę z wieloma dobrymi graczami. Najlepszymi są Ramon Mierez i Laszlo Kleinheisler. Ten pierwszy strzelił 24 gole w 36 meczach zeszłego sezonu. Tego drugiego możecie pamiętać z reprezentacji Węgier na Euro 2020 i bardzo udanej gry przeciwko Portugalii. Ponadto warto zwrócić uwagę na dobrze znanego w Polsce Damjana Bohara i Mile Skoricia, który jest liderem środka obrony - dodaje nasz rozmówca.
Bohar nie jest jedyną znaną postacią w Osijku z przeszłością w PKO Ekstraklasie. Trenerem jest tu bowiem Nenad Bjelica, który zdaniem Vrdoljaka wykonuje bardzo dobrą robotę. - Wyprowadził ich z trudnej pozycji na początku zeszłego sezonu i niespodziewanie zrobił z nich pretendentów do tytułu. Jest dla tej drużyny ogromną wartością dodaną - zauważa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niedawno był ekspertem TVP. Popisał się nieprawdopodobnym wyczynem
- Bjelica urodził się i grał w Osijku, ale w Europie znany jest przede wszystkim z pracy w Dinamo Zagrzeb. Tam przed dwoma laty dotarł do 1/8 Ligi Europy. Obecnie także ma wznieść swój zespół na wyższy poziom i w poprzednim sezonie pokazał, że potrafi to zrobić. Plan jest natomiast taki, by wraz z pojawieniem się nowego stadionu ten rozwój był jeszcze większy. Dlatego tak ważne są dla nich europejskie puchary, chcą budować na nich pozycję - kontynuuje Vrdoljak.
Póki co chorwacki klub nie może się pochwalić dobrymi wynikami w Europie. Nigdy nie grał w fazie grupowej żadnego pucharu, choć w sezonie 2017/18 zabrakło mu niewiele, aby awansować do Ligi Europy. Ostatecznie jednak w ostatniej rundzie eliminacji minimalnie lepsza okazała się Austria Wiedeń (2:1, 0:1), a w kolejnych latach zespół totalnie zawodził i potykał się w kwalifikacjach na pierwszych przeszkodach o zbliżonej sile. Polscy kibice mają nadzieję, że tym razem będzie podobnie i Pogoń również zatrzyma ich spore ambicje.
Zdaniem Vrdoljaka szczecinianie muszą się nastawić na bardzo ciężką przeprawę. - Piłkarze Osijka znają się bardzo dobrze i mają wypracowany swój styl gry. Są szczęśliwi, kiedy mogą zagrać pressingiem, a następnie trafić na błąd rywala lub przejąć piłkę na własnej połowie i bardzo bezpośrednio ją wyprowadzić do ataku. Zwykle robią to przez skrzydła, które uważam za ich największą siłę obok środka ataku. Często próbują też otwierać przestrzeń dla swoich bocznych obrońców, by ich wpuścić w dogodnym momencie lub otwierać przestrzenie poprzez ścinanie z piłką do środka i grę 1 na 1. Na pewno musicie przygotować się na intensywną grę - kończy.