Ryan Giggs ma poważne kłopoty. W kwietniu tego roku były zawodnik Manchesteru United został oskarżony o atak na Kate Greville, swoją ówczesną dziewczynę. Kobieta zgłosiła nie tylko napaść, ale też uszkodzenie ciała. Zarzuca mu się również narzucanie woli innym osobom oraz próby kontrolowania ich.
Przez to Giggs został odsunięty od prowadzenia reprezentacji Walii podczas nadchodzących mistrzostw Europy. Kadrę poprowadzi jego asystent Robert Page (więcej informacji TUTAJ)
Były piłkarz Czerwonych Diabłów stawił się w piątek na przesłuchaniu w sądzie koronnym w Manchesterze. Ustalono wtedy termin rozprawy. Według Sky Sports 47-latek stanie przed sądem w styczniu 2022 roku.
ZOBACZ WIDEO: Gdzie Tomasz Kędziora widzi się w drużynie Paulo Sousy? "Nie mam z tym problemu"
W oświadczeniu Ryan Giggs stwierdził, że nie przyznaje się do winy. Życzył też powodzenia swojemu asystentowi, Robertowi Page'owi podczas Euro 2020, które rozpoczyna się już 11 czerwca.
"Nie przyznam się do winy i nie mogę się doczekać oczyszczenia mojego nazwiska. Chciałbym życzyć Robertowi Page'owi, sztabowi trenerskiemu, zawodnikom i kibicom wszelkich sukcesów na Euro tego lata" - czytamy.
Zobacz też:
Czas na próbę. Jakub Świerczok może wskoczyć do "11"
Są pierwsze zarzuty dla polskich chuliganów. Zaatakowali zagranicznych kibiców
na Instagramie 
na Facebooku 
