Rozegrany 9 maja mecz Juventusu z AC Milanem (0:3) nazywany był we Włoszech hitem kolejki. A sam rezultat dla mediolańczyków miał niezwykłe znaczenia. Zwycięstwo 3:0 nad Starą Damą zostanie bardzo długo zapamiętane przez kibiców klubu ze stadionu Giuseppe Meazzy.
Przy wyniku 1:0, gdy zegar pokazywał 57. minutę, sędzia Paolo Valeri wskazał na jedenasty metr. Do wykonania rzutu karnego zabrał się Franck Kessie, jednak Wojciech Szczęsny wyczuł intencje strzelającego i piłka nie znalazła się w siatce.
Kessie w tym sezonie podchodził do wykonania rzutu karnego 11 razy. Dziewięć z nich zakończyło się bramką. Pozostałe dwa zostały obronione przez polskich bramkarzy.
Pierwszy z nietrafionych miał miejsce 29 listopada minionego roku, kiedy AC Milan podejmował u siebie ACF Fiorentinę. Wynik w tym spotkaniu otworzył Alessio Romagnoli, następnie Kessie podwyższył z rzutu karnego.
Jednak gdy po raz drugi podszedł do wykonania "jedenastki", tym razem lepszy okazał się być Bartosz Drągowski. W konsekwencji Iworyjczyk nie podwyższył wyniku i pojedynek zakończył się zwycięskim dla jego drużyny rezultatem 2:0.
Wojciech Szczęsny obronił rzut karny wykonywany przez Francka Kessiégo!#włoskarobotapic.twitter.com/VDSFbMqsc6
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) May 9, 2021
Trudne chwile Polaka w Anglii. Ekspert nie przebiera w słowach. "Nie stanął na wysokości zadania"
Czas decyzji w Warcie Poznań. Beniaminka czekają zmiany
ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"