Od kilku tygodni włoscy dziennikarze twierdzą, że Gennaro Gattuso po obecnym sezonie odejdzie z SSC Napoli (TUTAJ więcej szczegółów >>). Właściciel klubu Aurelio De Laurentiis miał podjąć taką decyzję po słabszym okresie, który przydarzył się zespołowi w trakcie sezonu. I podobno nie zmieni jej nawet w sytuacji, gdy ekipa, w której gra Piotr Zieliński, awansuje do przyszłorocznych rozgrywek Ligi Mistrzów.
Chociaż... Włoska lokalna gazeta z Neapolu, "Il Corriere del Mezzogiorno", poinformowała właśnie, że "niektórzy" z piłkarzy sprzeciwili się takiemu rozwiązaniu. Spotkali się z władzami klubu i dali jasno do zrozumienia, że chcą pracować nadal z Gattuso. Nie wiadomo, czy w tej grupie był polski pomocnik.
Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że informatorzy "Sky Sport" twierdzą, iż taki głos ze strony piłkarzy nie ma kompletnie znaczenia. De Laurentis podjął już ostateczną decyzję i jej nie zmieni. Mało, ponoć dogadał się już z następcą Gattuso, Luciano Spallettim.
ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"
Spaletti od dwóch lat nie pracuje, od momentu jak został zwolniony z Interu Mediolan. Nie podjął żadnego wyzwania, między innymi dlatego, że klub z Mediolanu nadal mu płaci wynagrodzenie zgodnie z umową. 62-latek w przeszłości pracował również w AS Roma, Udinese Calcio, Sampdorii Genua czy rosyjskim Zenicie Sankt Petersburg.
W sobotę (8 maja) właściciel klubu co prawda pochwalił swoich podwładnych za wysoką wygraną na wyjeździe z Spezia Calcio (TUTAJ relacja pomeczowa >>)...
Bravo Gattuso, brava la squadra....Bravi i goleador Zielinski, Lozano e Osimhen #ADL
— AurelioDeLaurentiis (@ADeLaurentiis) May 8, 2021
... ale zdaniem "Sky Sport" to nic nie zmienia i dni Gattuso w Neapolu są już dawno policzone.