Kilku piłkarzom Lechii Gdańsk kończą się kontrakty. Jednym z nich jest wypożyczony Kenny Saief. - Kenny to zawodnik, którego kibice mogli poznać. To piłkarz efektowny, którego miło i przyjemnie się ogląda. Jest agresywny, daje energię, ale nie potrafi spuentować tego w postaci statystyk. To zawodnik, który potrafi zrobić różnicę i czekamy, aż da więcej. Nie traci wiary w swoje umiejętności i dobre nastawienie, nie określałbym się co do jego przyszłości. Najbliższe mecze mogą dużo zmienić - powiedział trener Piotr Stokowiec.
Czy ci piłkarze, którym 30 czerwca kończą się kontrakty, mają jeszcze szansę pozostać w gdańskim klubie? - Nie dzielę zawodników na tych, którym kończą się kontrakty i którym nie. Chcę, żebyśmy zakwalifikowali się do Conference League, to nie czas na wystawianie cenzurek zawodnikom. Przyszłość niektórych się rozstrzyga, co pokazuję wystawiając ich do składu. Mamy wiele do ugrania i dużo może się zmienić. Nawet w tym sezonie odeszło wielu piłkarzy, jest miejsce dla kolejnych - zauważył Stokowiec.
- Ze względu na realia finansowe nie pozyskaliśmy wielu piłkarzy, kilku mamy w kręgu zainteresowań. Potrzebujemy konkretnych działań i dobrze by było, gdybyśmy zrealizowali dwa transfery przed przygotowaniami i dokonali dwóch kolejnych w trakcie. Poruszamy się w określonej odpowiedzialności finansowej i musimy o to dbać, nie robimy transferów na sztukę. Mamy kilku upatrzonych zawodników ofensywnych, bo tu jest największe zapotrzebowanie. Teraz skupiamy się, by jak najlepiej zakończyć sezon - podkreślił.
Lechia ma już zarys przygotowań do kolejnego sezonu. - Zaczniemy 14 czerwca, mamy zaplanowany obóz w Gniewinie i pierwsze sparingi zaplanowane w tym okresie z Rakowem Częstochowa i Legią Warszawa. Czekamy na ostatnie rozstrzygnięcia, czy będą to kolejne sparingi, czy eliminacje Conference League. Mamy zaplanowany cały okres przygotowawczy, 6 tygodni i jesteśmy gotowi na różne warianty. Liczę, że wreszcie będzie normalność, zagramy konkretne sparingi i pozwoli nam to przećwiczyć warianty. Lechia po okresie przygotowawczym i grach kontrolnych, to lepsza Lechia - podsumował Piotr Stokowiec.
Czytaj także:
Bartoszek nie obawia się presji przed końcem sezonu
Co z Wszołkiem i Vesoviciem?
ZOBACZ WIDEO: Polski trener od lat wszystko dokładnie zapisuje. "Sporządzam książkę co pół sezonu"