Liga Mistrzów. "Chcemy skrzywdzić rywala". Defensor Chelsea jest bojowo nastawiony

Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Andreas Christensen
Getty Images / David Ramos / Na zdjęciu: Andreas Christensen

- To spotkanie będzie miało ogromne znaczenie dla nas wszystkich. Nie możemy podejść do tego meczu tak jak do każdego innego - twierdzi Andreas Christensen.

Po pierwszym starciu bliżej awansu do wielkiego finału Ligi Mistrzów są "The Blues". Podopieczni Thomasa Tuchela wywieźli ważny remis (1:1) z Madrytu.

Przed środowym rewanżem Andreas Christensen odpowiadał na pytania dziennikarzy na konferencji prasowej. Duński obrońca zdradził, że jego drużyna nie zamierza zmieniać strategii.

- Każdy zdaje sobie sprawę z tego, że trudno nam strzelić gola. Będziemy grali to, co wcześniej. Taktyka Thomasa Tuchela świetnie się sprawdza, zyskaliśmy na pewności siebie. Cały czas się rozwijamy - powiedział 25-latek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak on to zrobił?! To może być najpiękniejszy gol roku!

Londyńczycy mogą awansować do finału po raz pierwszy od dziewięciu lat. - Stoimy przed wielką szansą napisania historii. To spotkanie będzie miało ogromne znaczenie dla nas wszystkich. Nie możemy podejść do tego meczu tak, jak do każdego innego. Czeka nas jednak trudna przeprawa - zaznaczył Christensen.

- Przyszedłem tutaj w 2012 roku, wtedy klub triumfował w tych rozgrywkach. Miałem nadzieję wówczas, że możemy powtórzyć to osiągnięcie i w dalszym ciągu na to liczę. Po prostu będziemy kontynuować naszą dotychczasową grę. Chcemy skrzywdzić rywala - zakończył.

Spotkanie Chelsea FC - Real Madryt rozpocznie się o godz. 21:00. Zwycięzca tej rywalizacji zmierzy się z Manchesterem City.

Czytaj także:
To zdjęcie robi furorę. Zobacz, jak kolega pocieszał Neymara
Finał za blisko miliard euro. Guardiola wydał fortunę w oczekiwaniu na sukces

Źródło artykułu: