Serie A: rewelacyjny start Napoli. Nieudane polowanie Piotra Zielińskiego

PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na pierwszym planie zdjęcia: Victor Osimhen
PAP/EPA / ALESSANDRO DI MARCO / Na pierwszym planie zdjęcia: Victor Osimhen

SSC Napoli potrzebowało tylko kwadransa na zdobycie dwubramkowego prowadzenia w meczu z Torino FC. Wygrana 2:0 przybliża Azzurrich do Ligi Mistrzów. Na boisku spotkali się Piotr Zieliński i Karol Linetty, ale trwało to zaledwie dwie minuty.

Kluby nie mają za grosz spokoju przed kolejkami zamykającymi sezon. Torino FC musi uciekać innym zamieszanym w walkę o utrzymanie, a SSC Napoli goni konkurentów w wyścigu do Ligi Mistrzów. Azzurri złapali wiatr w żagle po okresie naznaczonym kontuzjami i nie zamierzali zatrzymać się w poniedziałek. Wygrana 2:0 dała Napoli czwarte miejsce w tabeli kosztem Juventusu.

Napoli wypracowało sobie wcześnie dwubramkowe prowadzenie tak jak w poprzednim, wygranym 5:2 meczu z Lazio. Podopieczni Gennaro Gattuso zamienili w gole praktycznie premierowe ataki. W 11. minucie Tiemoue Bakayoko oddał bardzo eleganckie uderzenie zza pola karnego. Miał za dużo miejsca od gospodarzy i świetnie to wykorzystał. W 13. minucie na 2:0 trafił Victor Osimhen, który wykorzystał karygodne zachowanie obrońców Nicolasa N'Kouloua oraz Bremera.

Napoli nie oddawało inicjatywy po świetnym otwarciu meczu. W 24. minucie podwyższyć prowadzenie próbował Piotr Zieliński, po którego strzale piłka przeleciała nad poprzeczką. Nie minęło dużo czasu i zapachniało asystą reprezentanta Polski. Posłał on podanie na wolne pole do Matteo Politano, którego próba została przyblokowana przez Bremera i okazała się minimalnie niecelna.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, którymi zachwyca się cały świat. Uderzył idealnie!

Zieliński był coraz bardziej widocznym zawodnikiem. Polował on na gola. W 39. minucie Polakowi zabrakło centymetrów do ustanowienia swojego strzeleckiego rekordu we włoskiej elicie. Kopnięta zza pola karnego piłka została strącona przez bramkarza na słupek. Interwencja Salvatora Sirigu uratowała Torino i rozczarowała gości.

Torino mobilizowało się do walki po mocnych ciosach od zawodników Napoli, ale prawda była taka, że gospodarze nie mogli wyjść z szoku po falstarcie. Od czasu do czasu podnosiła się temperatura pod bramką Alexa Mereta, ale żadna sytuacja podbramkowa Granaty nie zasługiwała na nazwanie jej stuprocentową.

Po przerwie Napoli miało trochę więcej problemów z przeciwnikiem. W 50. minucie pokonać Alexa Mereta próbował Rolando Mandragoda, a że strzelił celnie, to w tej statystyce Toro wyszło na nieznaczne prowadzenie. Wydarzeniem kwadransa otwierającego drugą połowę była również "wymiana" Polaków. W 57. minucie Piotr Zieliński został zmieniony na Driesa Mertensa, a w 59. minucie Karol Linetty wszedł w Torino za Simone Verdiego.

Przy lepszej skuteczności Napoli mogło wygrać wyżej niż 2:0, ale najważniejsze było dla Azzurrich utrzymanie korzystnego rezultatu. Seria strzałów Victora Osimhena została zatrzymana przez Salvatora Sirigu, a piłka kopnięta przez Hirvinga Lozano odbiła się od słupka. Uderzeń ostatecznie sporo, ale stanęło na golach w pierwszym kwadransie.

Hubert Idasiak był na ławce rezerwowych.

Torino FC - SSC Napoli 0:2 (0:2)
0:1 - Tiemoue Bakayoko 11'
0:2 - Victor Osimhen 13'

Składy:

Torino: Salvatore Sirigu - Armando Izzo, Nicolas N'Koulou (59' Alessandro Buongiorno), Bremer - Wilfried Stephane Singo (71' Federico Bonazzoli), Tomas Rincon, Rolando Mandragora, Simone Verdi (59' Karol Linetty), Cristian Ansaldi - Antonio Sanabria, Andrea Belotti (72' Simone Zaza)

Napoli: Alex Meret - Giovanni Di Lorenzo, Amir Rrahmani, Kalidou Koulibaly, Elseid Hysaj - Diego Demme, Tiemoue Bakayoko (85' Fabian Ruiz) - Matteo Politano (57' Hirving Lozano), Piotr Zieliński (57' Dries Mertens), Lorenzo Insigne (85' Eljif Elmas) - Victor Osimhen (80' Andrea Petagna)

Żółte kartki: Verdi, Mandragora (Torino) oraz Osimhen (Napoli)

Czerwona kartka: Rolando Mandragora (Torino) /86' - za drugą żółtą/

Sędzia: Paolo Valeri

Grafika za SofaScore.com:

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Inter Mediolan 38 28 7 3 89:35 91
2 AC Milan 38 24 7 7 74:41 79
3 Atalanta Bergamo 38 23 9 6 90:47 78
4 Juventus FC 38 23 9 6 77:38 78
5 SSC Napoli 38 24 5 9 86:41 77
6 Lazio Rzym 38 21 5 12 61:55 68
7 AS Roma 38 18 8 12 68:58 62
8 US Sassuolo 38 17 11 10 64:56 62
9 Sampdoria Genua 38 15 7 16 52:54 52
10 Hellas Werona 38 11 12 15 46:48 45
11 Genoa CFC 38 10 12 16 47:58 42
12 Bologna FC 38 10 11 17 51:65 41
13 ACF Fiorentina 38 9 13 16 47:59 40
14 Udinese Calcio 38 10 10 18 42:58 40
15 Spezia Calcio 38 9 12 17 52:72 39
16 Cagliari Calcio 38 9 10 19 43:59 37
17 Torino FC 38 7 16 15 50:69 37
18 Benevento Calcio 38 7 12 19 40:75 33
19 FC Crotone 38 6 5 27 45:92 23
20 Parma Calcio 1913 38 3 11 24 39:83 20

Czytaj także: Zabawa na dnie tabeli. Arkadiusz Reca pomógł ją rozstrzygnąć

Czytaj także: Gol przewrotką nokautem dla zespołu Bartosza Bereszyńskiego

Źródło artykułu: