38-krotny reprezentant Polski jest związany z Ankaragucu od ponad dwóch lat. Michał Pazdan dzieli szatnię między innymi z Danielem Łukasikiem. W trwającym sezonie Super Lig rozegrał do tej pory 13 spotkań.
Umowa środkowego obrońcy wygaśnie wraz z końcem czerwca tego roku. W pewnym momencie mówiło się o możliwym powrocie do PKO Ekstraklasy. Jego nazwisko było wymieniane w kontekście przenosin do Wisły Płock - więcej TUTAJ.
Przyszłość Pazdana wciąż stoi pod znakiem zapytania. Sam zainteresowany postanowił odnieść się do spekulacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"
- Kończy mi się kontrakt, nie ma jeszcze konkretów, natomiast chciałbym zostać w Turcji. Nie czuję, że za wszelką cenę chcę wrócić. Na pewno na plus jest to, że jestem z żoną, z synem Marcelem - stwierdził w rozmowie z serwisem meczyki.pl.
33-latek uważa, że rozgrywki w Turcji stoją na wyższym poziomie niż w Polsce. - Liga jest fajna, bo pod kątem piłkarskim, na pewno dużo lepsza od Ekstraklasy. Jakbym miał możliwość to bym chciał zostać, natomiast zobaczymy jak to się rozwinie - dodał.
Po 34 seriach gier Ankaragucu zajmuje się na 14. miejscu w ligowej stawce. W niedzielę (25 kwietnia) drużyna Pazdana i Łukasika zagra na wyjeździe z sąsiadującym w tabeli Yeni Malatyaspor.
Czytaj także:
Prezes Superligi ostrzega kluby, które wycofały się z projektu. "Nie mogą odejść"
Chcą milionów za gwiazdę, a mogą zostać z niczym. Juventus ma zaskakujący plan