Sport.tvp.pl podał, że zamiast w Dublinie i Bilbao, Biało-Czerwoni wystąpią w Sewilli oraz Sankt Petersburgu. W Rosji mielibyśmy się zmierzyć ze Słowacją (14.06) oraz Szwecją (23.06), natomiast w Sewilli - z Hiszpanią (19.06).
- Tydzień temu były przecieki, że jeśli dojdzie do zmiany miast, na pewno będzie to Londyn albo Manchester. Dlatego na razie ani nie komentujemy doniesień, ani w żaden sposób na nie reagujemy. Bazujemy wyłącznie na oficjalnych informacjach, te ukażą się w piątek - podkreślił w rozmowie z WP SportoweFakty rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej Jakub Kwiatkowski.
Od ostatecznej decyzji UEFA zależy szereg innych kwestii. Jeśli kadra Paulo Sousy ostatecznie nie zagra w Dublinie, to nie będzie stacjonować w oddalonym o kilkanaście kilometrów Portmarnock. - To logiczne. Jeżeli faktycznie meczów nie będzie w Irlandii, baza zostanie zmieniona - potwierdził Kwiatkowski.
Kiedy więc poznamy nowe miejsce pobytowe Biało-Czerwonych? - Mamy już kilka opcji, ale tę ostateczną ogłosimy dopiero po podpisaniu umowy. Może się okazać, że któraś z lokalizacji jest zajęta i trzeba będzie poszukać innej. Dlatego zanim podamy tę wiadomość, chcemy dopiąć wszelkie formalności - dodał rzecznik.
Czas jednak nagli. - Został tylko miesiąc do zgrupowania w Opalenicy, więc na pewno nie będziemy zwlekać. Gdy tylko UEFA ogłosi miasta, w których zostaną rozegrane nasze spotkania, ruszymy do działania - przyznał Kwiatkowski.
Obóz w Wielkopolsce Polacy rozpoczną 24 maja. Przed startem Euro 2020 czekają ich jeszcze dwa spotkania towarzyskie - z Rosją (01.06 we Wrocławiu) oraz Islandią (08.06 w Poznaniu).
Czytaj także:
Rusza epokowa inwestycja Lecha Poznań. Pochłonie miliony
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Strzela jak "nowy Messi"