Słowa szkoleniowca były szokujące dla kibiców Bundesligi. Po sobotniej wygranej z VfL Wolfsburg (3:2) Hansi Flick zabrał głos na antenie telewizji Sky. - Po sezonie chcę odejść. Zapytałem już szefów klubu o możliwość rozwiązania umowy. Poinformowałem również moich piłkarzy - oznajmił (więcej TUTAJ).
Od wielu tygodni trwały spekulacje na temat konfliktu trenera z Hasanem Salihamidziciem. To nie była spontaniczna decyzja. Według dziennikarzy "Sport1" 56-latek nosił się z zamiarem odejścia już po ostatniej porażce z Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów.
Jego przyszłość wcale nie jest przesądzona, ponieważ umowa z Bayernem Monachium obowiązuje do końca czerwca 2023 roku. Flick potrzebuje zgody Rady Nadzorczej, aby podpisać kontrakt z nowym pracodawcą.
Teraz wszystko zależy od klubu. Większa część zarządu chciałaby, by kontynuował pracę z zespołem. W przeszłości Karl-Heinz Rummenigge niejednokrotnie zapewniał, że nie zamierza rozstawać się z Flickiem. W opozycji są natomiast honorowy prezes Uli Hoeness oraz wspomniany Salihamidzić. W najbliższym czasie poznamy oficjalne stanowisko mistrza Niemiec.
Czytaj także:
"Flick zrzuca bombę". Niemieckie media w szoku po ogłoszeniu decyzji trenera
Kto przejmie schedę po Hansim Flicku? Możliwa zamiana miejsc
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, którymi zachwyca się cały świat. Uderzył idealnie!