Juventus FC wygrał ostatnie dwa mecze i w zespole powinna panować dobra atmosfera. Zmącił ją jednak Cristiano Ronaldo po ostatnim spotkaniu z Genoą (1:3). Portugalczyk podobno był wściekły na swoich kolegów z drużyny, bo... nie strzelił gola.
To jeden z głównych tematów we włoskich mediach od kilku dni. Na "CR7" spadła duża krytyka, a teraz głos na temat jego zachowania zabrał Pasquale Bruno. Były gracz Juve uważa, że w zespole jest problem.
- Widać wyraźnie, że Portugalczyk nie znosi swoich kolegów z drużyny. Ronaldo jęczy i prycha, gdy pozostali zawodnicy do niego nie podają. W meczu z Genoą była też jedna wymowna scena. Po złym podaniu od Chielliniego, Cristiano zaczął narzekać. Wtedy Giorgio musiał położyć dłoń na jego ramieniu, a następnie przeprosić. Po tym zastanawiałem się, gdzie zawodnik, który od lat tworzy historię Juventusu, zostawił swoją godność - mówi Bruno.
58-latek w Juventusie spędził trzy lata. Grał także w Torino, Fiorentinie, Lecce, czy Como. Twierdzi, że w jego czasach zawodnik o takim charakterze jak Ronaldo szybko zostałby sprowadzony na ziemię.
- Gdyby w moich czasach zrobił coś takiego, to na boisku nic bym mu nie powiedział, ale na treningu mocno uprzykrzyłbym mu życie. Tak było z Roberto Policano, który w końcu zapytał nas, dlaczego tak z nim postępujemy. Wytłumaczyliśmy mu, że to dlatego, że nas nie szanuje - dodaje.
Ostro o Cristiano Ronaldo. Były jego trener nie zostawił na nim suchej nitki >>
Cristiano Ronaldo może odejść z Juventusu! Jest kluczowy warunek >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłka leciała, leciała i leciała. Gol z 90 metrów!