Jest decyzja w spawie rewanżu z PSG. Robert Lewandowski potwierdził

Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

W Monachium trwa wyścig z czasem o to, kiedy do pełni sprawności powróci Robert Lewandowski. Do tej pory kibice mogli mieć nadzieję, że uda się to przed rewanżowym meczem z PSG. Sam zawodnik potwierdził jednak, że nie pomoże drużynie w dwumeczu.

Bayern Monachium będzie miał znacznie utrudnione zadanie w Lidze Mistrzów. Obrońcy tytułu będą musieli radzić sobie bez Roberta Lewandowskiego nie tylko w pierwszym meczu z Paris Saint-Germain, ale także w spotkaniu rewanżowym. Polski napastnik potwierdził tę informację w rozmowie ze "Sky".

Polak doznał kontuzji w trakcie przerwy na mecze reprezentacyjne w meczu z Andorą (3:0). Pierwsze diagnozy mówiły o 5-10 dniach przerwy, jednak po dokładniejszych badaniach okazało się, że może on pauzować nawet 4 tygodnie. Sam piłkarz jednak miał nadzieję, że uda mu się przyśpieszyć proces rehabilitacji.

- Robię co mogę, by powrócić do gry. Zdecyduję się na to jednak tylko, jeżeli będę się w pełni dobrze czuł. Aktualnie jest z rodziną w domu. To nie jest miłe uczucie, zdecydowanie wolałbym być na boisku. Będę jednak trzymał kciuki za Bayern - skomentował Lewandowski w rozmowie ze "Sky" podkreślając przy tym, że nie zdąży wrócić na mecz rewanżowy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski nie powstydziłby się takiego gola! Wow!

Na temat ewentualnego przyśpieszonego powrotu Lewandowskiego w rozmowie z naszym serwisem wypowiedział się Oliver Schmidtlein, uznawany za guru niemieckiej fizjoterapii i rehabilitacji, w latach 2002-2009 związany z Bayernem (cała rozmowa TUTAJ).

- Zbyt wczesny powrót może oznaczać katastrofalne skutki dla dalszej kariery. Bo nie możesz grać na najwyższym poziomie z niestabilnym kolanem. A jeśli wrócisz za wcześnie, możesz pogorszyć kontuzję. Nie tylko ryzykujesz, że przerwa potrwa kilka kolejnych miesięcy, ale również, że problem będzie powracał - przestrzegał Niemiec.

Czytaj także:
- Serie A. Wiadomo, dlaczego Wojciech Szczęsny nie zagrał z SSC Napoli
-Piłkarz Levante posługiwał się fałszywym prawem jazdy. Złapała go policja

Komentarze (23)
avatar
Bawarczyk
8.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Oj, medal Dudy przynosi komus pecha ! 
avatar
Robert0791
8.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Lewy co Ty zrobiłeś ? Twoim głównym i jedynym pracodawcą jest Bayern, zarabiasz dzięki klubowi kokosy i narażasz zdrowie i karierę dla jakiejś kadry ! Po co ci to chłopie ? Zachowujesz się jak Czytaj całość
avatar
Mattx7
8.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nikt nie pisze, że tak na prawdę, to dooopy dał nasz nowy trener repry, kiedy to wystawiał Lewego do meczu z Andora.. Nasi kopacze powinni sobie i bez Lewego w takim meczu poradzić, a jak nie, Czytaj całość
avatar
Ires
8.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest wina polskich kibiców, którym nie pasował poprzedni trener.Teraz mają nowocześniaka. Efekt jaki jest każdy widzi.... 
avatar
Witalis
8.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@Dadarek: "OpaCZność czuwa"?? Serio? :D Nie dziwię się, że opacznie pojmujesz Opatrzność.