Reprezentacja Anglii przez dekady była wyżej notowana od Polski. Za każdym razem Synowie Albionu byli faworytami, a Biało-Czerwonym udało się z Anglikami wygrać tylko raz - 6 czerwca 1973 roku w Chorzowie, po bramkach Roberta Gadochy i Włodzimierza Lubańskiego.
Dużo trudniej było nam na Wembley. Słynny mecz zakończony remisem, w którym gole zdobywali Jan Domarski i z karnego Allan Clarke, a na jednym z najsłynniejszych stadionów świata czarował w bramce Jan Tomaszewski jest wciąż uważany za jedno z najważniejszych wydarzeń polskiej piłki.
U siebie Polacy potrafili remisować, jak choćby w ostatnim meczu na Stadionie Narodowym w ramach eliminacji do MŚ 2014, jednak w Anglii tak dobrze nam już nie szło. Bilans ostatnich siedmiu spotkań na Wyspach, to 7 zwycięstw Anglików, którzy strzelili 17 bramek, a stracili 3 - jedynymi, którzy umieli pokonać angielskiego bramkarza byli Marek Citko, Jerzy Brzęczek i Tomasz Frankowski.
Angielska ziemia pozostaje niezdobyta i jest niewielu rywali, z którymi mielibyśmy tak słaby wyjazdowy bilans historyczny. Polacy nie potrafili nigdy wygrać m.in. z Holandią, z którą na wyjeździe graliśmy 8 razy, jednak pięciokrotnie udawało nam się remisować. Jeszcze gorszy bilans mamy z Niemcami, z którymi na 11 meczów wyjazdowych ponieśliśmy 8 porażek i trzy razy zremisowaliśmy.
Polska nigdy nie wygrała też w Rosji (Rosja/ZSRR 7 porażek i 1 remis) oraz we Włoszech (3 porażki i 3 remisy). Bez Roberta Lewandowskiego na pewno zadanie, jakim jest pierwsze w historii zwycięstwo w Anglii wydaje się być jeszcze trudniejsze.
Początek spotkania o godzinie 20:45.
Czytaj także:
Zdradził tajemnicę niezapomnianego gola
Lee Dixon: Płakałem przez Polaków
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje MŚ 2022. Ekspert uderza w decyzję Paulo Sousy. "To okazało się błędem"