[tag=546]
Legia Warszawa[/tag] wygrała trzy ostatnie mecze w PKO Ekstraklasie i umocniła się na pozycji lidera. Mistrz Polski obecnie ma siedem punktów przewagi nad Pogonią Szczecin i wydawałoby się, że w klubie panuje bardzo dobra atmosfera. Zmąciły ją jednak ostatnie wydarzenia, które dla kibiców są dużym zaskoczeniem.
Michał Kołodziejczyk z Canal+ Sport ujawnił, że w drużynie doszło do poważnego zgrzytu. Efektem jest wyrzucenie z klubu dwóch współpracowników. Przy Łazienkowskiej nie pracują już Jan Mucha i Łukasz Bortnik.
"A tymczasem Jan Mucha i Łukasz Bortnik nie pracują już w Legii. Trener Michniewicz nie chce ich już widzieć. Widocznie nie pasowali" - pisze Kołodziejczyk na Twitterze.
Klub na razie oficjalnie nie potwierdził tych informacji. Trochę więcej zdradza jednak kibicowski portal legionisci.com. Decyzja Czesława Michniewicza jest spowodowania "nieodpowiednim zachowaniem w hotelu dzień przed meczem".
Co się stało przed spotkaniem z Zagłębiem Lubin? Tego na razie nikt nie ujawnia. Wiadomo jednak, że wyrzucenie Muchy i Bortnika nie odbiło się negatywnie na zespole, bo drużyna wygrała na Dolnym Śląsku 4:0.
Obaj asystenci obecnego trenera pracowali w klubie od sezonu 2019/20, czyli jeszcze przed przyjściem Michniewicza. Mucha pomagał Krzysztofowi Dowhaniowi w trenowaniu bramkarzy, a Bortnik odpowiadał za przygotowanie fizyczne.
A tymczasem Jan Mucha i Łukasz Bortnik nie pracują już w Legii. Trener Michniewicz nie chce ich już widzieć. Widocznie nie pasowali.
— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) March 24, 2021
ZOBACZ WIDEO: Niepokojące słowa byłego prezesa PZPN przed meczami reprezentacji Polski. "Od razu skaczą na głęboką wodę"
Napastnik Legii obiecał coś córce i wreszcie dotrzymał słowa. "Wyjątkowy mecz" >>
Boruc dostał piwo... od Messiego! Wiemy, co zrobił z nim bramkarz Legii >>