Hit kolejki odbył się na Estadio Nacional Mane Garrincha w Brasilii. Szósta w tabeli Brazylia podejmowała piątą Kolumbię.
I gospodarze odnieśli niezwykle ważne zwycięstwo, które pozwoli nieco odetchnąć, bo dotychczas sytuacja w tabeli daleka była od idealnej. To wyszarpane trzy punkty. Dosłownie. Decydującego gola strzelił w dziewiątej minucie doliczonego czasu Vinicius Junior.
To był nieprawdopodobny pocisk z dystansu gwiazdy Realu Madryt. Vinicius miał wielki wpływ na końcowy wynik. Nie dość, że zdobył zwycięską bramkę, to jeszcze na samym początku spotkania wywalczył rzut karny, który wykorzystał Raphinha.
Wyrównanie nadeszło tuż przed przerwą, kiedy Joelinton nieodpowiedzialnie stracił piłkę przed polem karnym. Kolumbijczycy natychmiast przeszli do konkretów, a bramkę zdobył Luis Diaz. Koniec końców niewiele to jednak dało.
Zaczęło się... dość nudnawo. Paragwaj bardzo długo męczył się w spotkaniu z Chile, ale ostatecznie gospodarze wygrali 1:0 po golu Omara Alderete.
W ostatnim dzisiejszym meczu ostatnie w tabeli Peru dość niespodziewanie pokonało Boliwię 2:1.
Wyniki:
Paragwaj - Chile 1:0 (0:0)
1:0 Omar Alderete 60'
Brazylia - Kolumbia 2:1 (1:1)
1:0 Raphinha (k.) 6'
1:1 Luis Diaz 41'
2:1 Vinicius Junior 90+9'
Peru - Boliwia 3:1 (2:0)
1:0 Andy Polo 37'
2:0 Paolo Guerrero 45'
2:1 Miguel Terceros (k.) 58'
3:1 Edison Flores 82'
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bomba w samo okienko. To po prostu trzeba zobaczyć!