Arkadiusz Milik skomentował kompromitację. Co na to kibice Olympique Marsylia?

ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
ONS.pl / Pawel Kibitlewski / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Olympique Marsylia odpadł z Pucharu Francji i to z drużyną, która obecnie gra w IV lidze. Kibice są wściekli i Arkadiusz Milik postanowił zareagować.

Tego chyba nikt się nie spodziewał. Olympique Marsylia miał bez większych przeszkód awansować do 1/8 finału Pucharu Francji. W niedzielę przeciwnikiem było Canet Roussillon, czyli drużyna, która na co dzień występuje w IV lidze. Skończyło się jednak koszmarem.

Przedstawiciel Ligue 1 przegrał 1:2. Nic nie pomógł gol Arkadiusza Milika, dzięki któremu OM do przerwy remisował 1:1. Nie powinno dziwić, że kibice są wściekli po takiej kompromitacji.

W Marsylii jest gorąco, ale sprawy w swoje ręce postanowił wziąć polski napastnik. Milik w poniedziałek zamieścił wpis, w którym przeprasza fanów za wpadkę w Pucharze Francji.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał, rykoszet i... przepiękny gol. Ale miał farta!

"Nie jestem tu długo, ale jest mi, podobnie jak całemu zespołowi, bardzo przykro z powodu tego, co się wydarzyło w niedzielę. Wiem, że dzięki ogromnej pracy i wysiłkowi możemy przez to przejść. Dalej, OM!"

Jak zareagowali francuscy kibice? Zamiast ataków są słowa wsparcia. Jedni go pocieszają, że przyszły sezon będzie lepszy. Inni z kolei piszą, że Olympique w końcu doczekał się napastnika z wyższej półki. Widać zatem, że nikt nie wini reprezentanta Polski za kompromitację.

"Wpadł w bagno". Francuzi ostrzegają Arkadiusza Milika >>

Za takim Arkadiuszem Milikiem tęskniliśmy. Zobacz kolejny gol Polaka we Francji (wideo) >>

Źródło artykułu: