Pięćset tysięcy złotych, które przelało miasto, pozwoliło na spłacenie kilkumiesięcznych zaległości i wypłacenie zawodnikom premii za udział w Remes Pucharze Polski. Jak twierdzi w rozmowie z Przeglądem Sportowym większościowy udziałowiec Ruchu - Mariusz Klimek, w tej chwili do spłacenia pozostały jedynie pensje za lipiec.
Do uregulowania pozostaną również premie za poprzedni sezon. Będzie to możliwe, jeżeli ponownie z pomocą przyjdzie miasto. Radni już wcześniej zadecydowali o przeznaczeniu 5 milionów złotych na nowy budynek klubowy, wymianę nawierzchni i montaż instalacji grzewczej.