Wyścig o fotel prezydenta Barcelony trwa w najlepsze. W grze pozostali Joan Laporta, Victor Font oraz Toni Freixa. Zdecydowanym faworytem jest pierwszy z wymienionych, który zgromadził pod swoją kandydaturą ponad 10 tysięcy podpisów socios. Dla porównania, drugi Font uzbierał niespełna 5 tysięcy.
Nie powinno zatem dziwić, że media i kibiców szczególnie ciekawią plany, jakie wobec klubu ma właśnie Laporta. Według najnowszych doniesień stacji radiowej RAC1, jednym z nich ma być powierzenie funkcji trenera Mikelowi Artecie.
Pod znakiem zapytania stoi bowiem przyszłość w klubie Ronalda Koemana. Zdaniem mediów nowy prezydent może chcieć zapoczątkować nową erę od mianowania nowego trenera. I to właśnie Arteta miałby być szkoleniowcem, któremu w razie pożegnania się z Koemanem, zaufałby Laporta.
Arteta przez 3,5 roku pełnił funkcję asystenta Pepa Guardioli w Manchesterze City. Od końca 2019 roku samodzielnie prowadzi natomiast Arsenal.
Czytaj także:
- Złoty But: król jest jeden i nazywa się Robert Lewandowski
- Milan zainteresowany wykupem obrońcy Chelsea. "Byłby dla nas wzmocnieniem"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sędzia zatrzymał strzał do niemal pustej bramki