Dla Sergio Aguero obecny sezon nie jest łatwy. Argentyńczyk z powodu kolejnych problemów ze zdrowiem opuścił lwią cześć rozgrywek. W ostatnim meczu powrócił na murawę po dwóch miesiącach przerwy spowodowanej zakażeniem koronawirusem. W sumie w obecnym sezonie Premier League był to dopiero jego szósty mecz. Żadnego nie rozegrał w pełnym wymiarze czasowym.
- On o tym wie. Wie od zawsze, że każdy kto gra, zasłużył na to by grać. Od pierwszego dnia mój przekaz jest jasny: "To co zrobiliśmy dwie godziny temu, jest za nami". To nie tylko dla Sergio. To dotyczy się każdego. Staram się podejmować uczciwe decyzje. Fair dla jednego, może być nie fair dla drugiego - tłumaczył Pep Guardiola na konferencji prasowej po ostatnim meczu Manchesteru City z West Hamem.
Aguero sobotnie spotkanie zakończył po 60 minutach, nie przyczyniając się do zdobycia bramki. Wówczas jego miejsce zajął Gabriel Jesus.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być rekord świata. Co on zrobił przy wyrzucie z autu?!
- To było naprawdę trudne spotkanie dla trójki piłkarzy grających z przodu. Dobrą wiadomością jest, że Sergio rozegrał 60 minut. Potrzebujemy go też w kolejnym meczu - zaznaczył Guardiola.
- Sergio jest dla nas ważny. Strzelił większość ważnych goli w historii tego klubu. Chcemy mu pomóc. Może to zrobić - dodał szkoleniowiec.
Kolejna szansa dla Aguero już 2 marca. Wówczas jego zespół podejmie na własnym boisku Wolverhampton Wanderers.
Czytaj także:
- Arkadiusz Milik o ostatnich tygodniach. "Wydarzyło się wiele dziwnych rzeczy"
- Z Manchesteru United do PKO Ekstraklasy. Łukasz Bejger zadebiutował w Śląsku Wrocław