29-letni defensor jest wychowankiem "Kolejorza". W lipcu 2016 roku Marcin Kamiński przeniósł się na zasadzie transferu definitywnego z Lecha Poznań do zespołu VfB Stuttgart. W sezonie 2018/19 zaliczył epizod w Fortunie Duesseldorf.
Ostatnie miesiące są zupełnie nieudane dla 7-krotnego reprezentanta Polski. W minionym roku Kamiński przechodził rehabilitację po zerwaniu więzadeł krzyżowych. W trwających rozgrywkach Bundesligi wystąpił tylko w trzech spotkaniach Stuttgartu. Stoper w swoim dorobku ma również jeden mecz w pucharze krajowym.
Nie można wykluczyć, że Kamiński postanowi zmienić barwy klubowe jeszcze w zimowym oknie transferowym. Mateusz Borek poinformował w "Kanale Sportowym", że gracz znalazł się na liście działaczy Lecha Poznań. Kontrakt doświadczonego piłkarza obowiązuje do końca czerwca tego roku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie powstydziłyby się największe gwiazdy futbolu!
Do niedawna jego nazwisko było łączone z przeprowadzką do Turcji. Media zapowiadały transfer zawodnika do zespołu Goztepe SK - więcej TUTAJ. Ostatecznie nic z tego nie wyszło.
To ostatni dzwonek dla Kamińskiego. Obrońca musi wrócić do regularnej gry, jeżeli zamierza powalczyć o powołanie na zbliżające się mistrzostwa Europy.
Czytaj także:
Patryk Dziczek pod obserwacją Lazio. Polak trafi do placówki medycznej w Rzymie
Łotysz lekarstwem na problemy Zagłębia Lubin? Transfer lada moment