Zespoły PKO Ekstraklasy z powodu drugiej fali pandemii koronawirusa od połowy października rozgrywają mecze przy pustych trybunach. Fani piłki nożnej liczyli na to, że w połowie lutego, wraz z luzowaniem obostrzeń przez rząd, będą mogli wrócić na trybuny, ale tak się nie stanie.
Co więcej, rządzący na razie nie planują wpuszczenia kibiców na stadiony. "Na obecnym etapie walki z pandemią nie rozważamy zmian w tym zakresie ze względów epidemicznych" - przekazało Polskiej Agencji Prasowej Centrum Informacyjne Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Władze Ekstraklasy SA mają nadzieję na to, że sytuacja ulegnie zmianie, kiedy kraj powróci do zielonych i żółtych stref. Prezes Marcin Animucki zadeklarował, że Ekstraklasa SA zrobi wszystko, co w jej mocy, aby sympatycy piłki nożnej pojawili się na meczach ligowych jeszcze w tym sezonie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nietypowa sytuacja w meczu. Niemal wszedł z piłką do bramki
W ramach określonego reżimu sanitarnego od 12 lutego do 26 lutego w Polsce otwarte będą m.in. hotele, stoki, kina, teatry, baseny (aquaparki nadal będą nieczynne), a także boiska zewnętrzne, korty itp. Rząd zezwolił na wznowienie amatorskiego sportu na świeżym powietrzu (więcej TUTAJ).
Otwarcie obiektów sportowych dla kibiców planują za to we Włoszech. Wiosną mecze piłkarskiej Serie A na trybunach prawdopodobnie będzie mogło oglądać ok. tysiąc fanów.
Zobacz:
Włosi opracowali plan. Kibice już niedługo mogą wrócić na trybuny