Zimowe okno transferowe jest dość spokojne i największe europejskie kluby odpuściły sobie walkę o największe gwiazdy. Dużo jednak będzie działo się latem. Bayern Monachium już działa za kulisami, aby za kilka miesięcy wzmocnić swój zespół.
"Bild" zdradza, że w czwartek doszło do tajnego spotkania w siedzibie mistrza Niemiec. Uczestniczyli w nim Sascha Breese i Volker Struth. To menedżerowie, którzy reprezentują interesy Dayota Upamecano z RB Lipsk.Nie jest tajemnicą, że Bawarczycy bardzo chcieliby go w swoich szeregach.
Spotkanie trwało ponad dwie godziny. Bayern chce skorzystać z klauzuli odstępnego, która znajduje się w kontrakcie Francuza. Jeżeli tak się stanie, to latem zostanie on wykupiony za 42 mln euro.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Czy psycholog jest potrzebny na zgrupowaniach kadry? "To zależy od oczekiwań każdej strony"
Nie jest tajemnicą, że także inne duże kluby interesują się środkowym obrońcą, ale to monachijczycy są faworytem. Sam Upamecano już minionego lata chciał przenieść się do mistrza Niemiec, ale ostatecznie kluby nie dogadały się w kwestiach finansowych.
22-latek może być bardzo dużym wzmocnieniem defensywy Bayernu. Doskonale o tym wie Robert Lewandowski, który w meczach przeciwko RB Lipsk nie był w stanie rozwinąć skrzydeł, bo francuski obrońca tak dobrze go krył. Po jednym z ubiegłorocznych pojedynków niemieckie media pisały, że Dayot "pożerał" naszego rodaka.
Upamecano jako nastolatek przeniósł się z akademii Valenciennes do Red Bull Salzburg. W 2017 roku klub z Lipska wykupił go za 10 mln euro. 22-latek jest podstawowym zawodnikiem, dzięki czemu jest powoływany do reprezentacji Francji.
Afera w Bayernie Monachium. Kolega Roberta Lewandowskiego musi liczyć się z karą >>
Koronawirus w Bayernie Monachium! Dwóch piłkarzy zakażonych >>