Górnik w Płocku bez "Garniola"

Pechowego urazu podczas sobotniego treningu Górnika nabawił się obrońca zabrzańskiej drużyny Mariusz Gancarczyk. W trakcie jednego z ćwiczeń prawy obrońca drużyny z Roosevelta skręcił kostkę i nie wystąpi w poniedziałkowym wyjazdowym starciu górniczej jedenastki z Wisłą Płock. - Czeka mnie przerwa w treningach. Najprawdopodobniej będę pauzował przez 7-10 dni - powiedział w rozmowie z naszym portalem uzdolniony obrońca drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Przed poniedziałkowym meczem ligowym z Wisłą Płock trenerowi Górnika, Ryszardowi Komornickiemu przybył dodatkowy problem kadrowy. Do rekonwalescentów Adama Banasia, Tomasza Zahorskiego, Damiana Gorawskiego i Marka Krotofila dołączył kluczowy prawy obrońca zabrzańskiej drużyny, Mariusz Gancarczyk. 20-letni zawodnik jedenastki z Roosevelta podczas sobotniego treningu nabawił się urazu, który wykluczył go z występu w meczu z płocczanami.

- Podczas jednego z ćwiczeń doznałem urazu skręcenia kostki. Wydaje mi się, że nie jest to poważny uraz, ale trener postanowił, że nie pojadę z drużyną na mecz do Płocka. Mam wtenczas przejść badania żeby dokładnie zdiagnozować co się stało z kostką i określić jak długo będę musiał pauzować. Wydaje mi się jednak, że to nic poważnego i szybko wrócę do treningów z drużyną - wyjaśnił przyczyny swojej nieobecności w kadrze Górnika na mecz z Wisłą uzdolniony obrońca zabrzan.

Według pierwszej diagnozy lekarskiej popularny "Garniol" będzie zmuszony do kilkudniowego rozbratu z piłką. - Wyniki badań wykazały, że doznałem lekkiego skręcenia kostki i będę musiał pauzować 7-10 dni. Szczegółowe wytyczne dostanę jednak od lekarza dopiero w poniedziałek. Kostka zostanie prześwietlona i zapadną decyzje jak długo będę musiał odpocząć od piłki. Mnie wydaje się jednak, że powinienem do treningów wrócić dość szybko. Noga nie spuchła, chociaż kostka trochę boli. Czekam spokojnie na badania i one wszystko wykażą - powiedział defensor pierwszoligowca z Zabrza.

Mimo przymusowej pauzy Gancarczyk będzie mocno trzymał kciuki za swoich kolegów z drużyny w starciu z Nafciarzami. - Mamy bardzo dobrą drużynę i na pewno stać chłopaków na osiągnięcie w tym spotkaniu dobrego wyniku. Jest to dla nas bardzo ważne, bo punkty potracili bezpośredni rywale do walki o awans i już na starcie sezonu możemy sobie wypracować do nich kilkupunktową przewagę. Pamiętamy doświadczenia z rundy wiosennej zeszłego sezonu, kiedy do utrzymania zabrakło nam jednego zwycięstwa. Teraz nie możemy już sobie pozwolić na taką niesubordynację i pamiętać, że nie mamy się kogo w pierwszej lidze bać. To raczej my swoją postawą powinniśmy wzbudzać respekt u przeciwnika - podkreślił pochodzący z Rudy Śląskiej zawodnik górniczej drużyny.

W meczu 3. kolejki I ligi Górnik na własnym stadionie zmierzy się w Śląskim Klasyku z GKS Katowice. Młody obrońca liczy na występ w prestiżowym spotkaniu. - Mam nadzieję, że do meczu z Gieksą uda mi się wykurować i trener na mnie postawi. Bardzo chciałbym zagrać w tym spotkaniu, bo pochodzę ze Śląska i derby to dla mnie mecze szczególne. Będę dokładał wszelkich starań żeby dojść do pełni sił do następnego tygodnia i móc zagrać w tym spotkaniu. Oczywiście decyzja co do mojego występu należy do trenera Komornickiego. Jeżeli będzie mi dane zagrać w tym spotkaniu zrobię wszystko żeby w derby były dla Górnika - zapewnił ambitny obrońca drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Źródło artykułu: