Jerzy Brzęczek nie jest już selekcjonerem reprezentacji Polski. W poniedziałkowe (18.01.) południe odbył rozmowę z prezesem PZPN i dowiedział się, że nie będzie prowadził kadry narodowej ani podczas mistrzostw Europy, które odbędą się w tym roku, ani podczas wiosennych spotkań eliminacyjnych do mistrzostw świata 2022.
Decyzja Zbigniewa Bońka zaskoczyła całe środowisko. Nawet pracownicy piłkarskiej centrali nie wiedzieli, co się stało. Nie znali planów szefa. Nie wiedzieli również członkowie zarządu PZPN. Nie wiedzieli także obecni reprezentanci Polski (w rozmowie ze SportowymiFaktami.pl przyznali, że dowiedzieli się z... internetu, TUTAJ czytaj więcej >>).
Boniek nie komentował sprawy. Zdawkowo potwierdził swoją decyzję, obiecał, że więcej opowie w najbliższy czwartek (21.01.) podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej. Potem przez kilka godzin milczał. Aż...
- Ciężki dzień. Zwalnianie porządnych ludzi nie jest żadną przyjemnością. Powodzenia Trenerze. Czasami trzeba podejmować trudne decyzje, sorry, najważniejsza jest polska piłka - wpisał na swoim profilu Twitterowym.
Ciężki dzień....zwalnianie porządnych ludzi nie jest żadną przyjemnością .... powodzenia Trenerze....czasami trzeba podejmować trudne decyzje, sorry, najważniejsza jest
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) January 18, 2021
Jeszcze nie wiadomo, kto zastąpi Brzęczka. Największe szanse na transferowej giełdzie ma podobno Marco Giampaolo, który dosłownie kilka godzin przed zwolnieniem Brzęczka stracił pracę w Torino FC (TUTAJ więcej szczegółów >>).
ZOBACZ WIDEO: Jan Tomaszewski komentuje zwolnienie Brzęczka. "Boniek nie wziął pod uwagę jednej rzeczy"