Zawodnicy "The Reds" zaprzepaścili szansę na objęcie prowadzenia w tabeli Premier League. Niedzielny mecz z Manchesterem United zakończył się rozczarowującym remisem 0:0.
W ten sposób Liverpool FC nie zanotował trafienia w trzecim kolejnym spotkaniu ligowym. Juergen Klopp nie potrafi znaleźć recepty na słabszą dyspozycję swoich napastników.
- Trudno wytłumaczyć fakt, że mamy problem ze strzelaniem goli. Zawsze jednak zdarzają się niewykorzystane szanse. Trzeba dalej iść naprzód i ignorować wszelkie komentarze - stwierdził trener na konferencji prasowej po meczu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Argentyna nadal w żałobie po śmierci Maradony. Widać to niemal na każdej ulicy
Gracze obu drużyn nie przysporzyli kibicom zbyt wielu emocji w hitowo zapowiadanym starciu. Klopp miał jednak zupełnie inny pogląd. - Podobał mi się ten mecz. Widziałem sporo dobrych indywidualnych występów. Nie jest to rezultat, którego oczekiwaliśmy, ale musimy go przyjąć - powiedział.
- Uważam, że chłopcy spisali się naprawdę dobrze. Zaprezentowaliśmy fantastyczny pressing. Podania także były dobre, lecz nie potrafiliśmy trafić do siatki. Musimy popracować nad skutecznością - dodał Niemiec.
Zespół Kloppa czeka krótki odpoczynek. W czwartek 31 stycznia Liverpool zagra na własnym stadionie z Burnley.
Czytaj także:
Premier League. Liverpool FC - Manchester United. Solskjaer: Jestem trochę rozczarowany
Premier League: Tottenham pokonał czerwoną latarnię