Styczeń to dla Barcelony ostatni moment, aby zacząć gonić ścisłą czołówkę La Ligi. Straty do Atletico przed półmetkiem sezonu są potężne, ale do zakończenia rozgrywek jeszcze daleko.
Rywal dla wicemistrzów Hiszpanii był wymarzony. Huesca zamyka tabelę i miała być łatwą zdobyczą dla podrażnionej Barcelony.
Goście od początku zaatakowali i pola rywalom nie oddali do końca premierowej odsłony. Od początku jasne było, że gol dla wybrańców Ronalda Koemana jest kwestią czasu.
Wynik spotkania powinien otworzyć w 8. minucie Pedri. Jordi Alba dośrodkował z lewej strony, do piłki doszedł młody zawodnik Barcelony. Strzał z sześciu metrów instynktownie odbił bramkarz. Chwilę później z woleja uderzył Lionel Messi, ale wyraźnie przestrzelił. W 19. minucie ofiarna interwencja twarzą Jorge Pulido uratowała miejscowych od utraty gola po strzale Ousmane Dembele. Kilkadziesiąt sekund później z pięciu metrów ponad bramką przymierzył głową Pedri.
ZOBACZ WIDEO: Kadrowa huśtawka nastrojów w 2020 roku. "Wiemy, że nie potrafimy grać z mocnymi rywalami"
Gol dla Katalończyków padł w 27. minucie. Sprzed pola karnego precyzyjnie na piąty metr dograł Messi, do piłki doszedł Frenkie De Jong i uderzeniem z powietrza pokonał bramkarza.
Prowadząc goście dążyli do kolejnych trafień. Najlepszą szansę cztery minuty przed przerwą miał Messi. Uderzenie z rzutu wolnego spod poprzeczki na rzut rożny zdołał jednak wybić Alvaro Fernandez.
Po zmianie stron gospodarze tylko na początku na dłużej potrafili rozgrywać piłkę na połowie gości. Barcelona ponownie uzyskała wyraźną przewagę, jednak przyjezdnym cały czas brakowało skuteczności.
Gospodarze w końcu zdołali zagrozić gościom w 63. minucie, kiedy po dograniu z rogu i zgraniu piłki piętą z kilku metrów uderzał Rafa Mir. Czujny ter Stegen zdołał instynktownie odbić futbolówkę. Więcej pracy miał bramkarz Hueski. Fernandez w 68. minucie odbił strzał z pięciu metrów Messiego. Argentyńczykowi podawał Pedri.
Barcelona do końca meczu szukała drugiego trafienia i spokoju w końcówce spotkania. Więcej goli w potyczce nie padło, a gospodarze do ostatniego gwizdka nie byli w stanie poważniej zagrozić ter Stegenowi.
SD Huesca - FC Barcelona 0:1 (0:1)
0:1 - Frenkie De Jong 27'
Składy:
SD Huesca: Alvaro Fernandez - Jorge Pulido (72' David Ferreiro.), Pablo Insua, Dimitrios Siovas, Javier Galan - Pedro Mosquera, Mikel Rico (65' Idrissa Doumbia), Jaime Seoane (72' Juan Carlos) - Sergio Gomez (72' Shinji Okazaki), Rafa Mir, Javi Ontiveros.
FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Sergino Dest (75' Miralem Pjanić), Ronald Araujo, Clement Lenglet, Jordi Alba - Frenkie De Jong, Sergio Busquets (75' Oscar Mingueza), Pedri - Lionel Messi, Martin Braithwaite (81' Antoine Griezmann), Ousmane Dembele.
Żółta kartka Ontiveros (Huesca).
Sędzia: Guillermo Cuadra.
Czytaj także:
La Liga. Atletico Madryt znowu liderem. Luis Suarez bohaterem!
La Liga. Real Madryt - Celta Vigo. Udane wejście w nowy rok Królewskich. Mistrz liderem!
[multitable table=1243 timetable=10738]Tabela/terminarz[/multitable]